Ur. 7 września 1900 r. w Krowodrzy, zm. 7 marca 1974 r. w Szczecinie
Klub: Olsza Kraków (1920-1932)
Bilans meczów w reprezentacji: |
|||
B |
Olsza Kraków (bez trenera) |
30.08.1922 (Kraków, t) |
Polska A 3-4 (90) |
A (1) |
Olsza Kraków (4) (bez trenera) |
03.09.1922 (Czerniowce, t) |
Rumunia 1-1 (90 – 1 g) |
Reprezentacja A: 1/1 – oficjalne Reprezentacja B: 1/0 – nieoficjalne |
Reprezentacja Polski przed meczem z Rumunią rozegranym w 1922 roku. Stoją od lewej (w strojach sportowych): Władysław Prymka (ósmy z lewej, nad nim wystaje głowa cywila), Zbigniew Niziński, Marian Spojda, Jerzy Bułanow II, Ludwik Gintel, Stefan Fryc, x, Leon Sperling, Stanisław Cikowski, Wawrzyniec Staliński, Leopold Duźniak, Andrzej Przeworski. Opis zdjęcia: Leszek Śledziona
Kariera reprezentacyjna:
Przed meczem z Rumunią w 1922 r. Wydział Gier i Dyscypliny Polskiego Związku Piłki Nożnej zorganizował próbną grę dla kandydatów aspirujących do reprezentacji Polski. Wielu piłkarzy jednak odmówiło swój przyjazd do Krakowa i dzięki temu zaproszenie otrzymał Leopold Duźniak. Piłkarz B-klasowej Olszy Kraków najwidoczniej nie zaprezentował w pełni swoich umiejętności, bo Wydział Gier i Dyscypliny postawił na Zygmunta Krumholza. Kiedy jednak okazało się, że napastnik Jutrzenki zrezygnował z wyjazdu do Rumunii (za co został wyrzucony z kadry aż na okres trzech lat!), jego miejsce zajął 22-letni Duźniak.
Mecz naszych dublerów z Rumunią zakończył się wynikiem 1-1, a nasz bohater swój debiut uczcił strzeleniem bramki. – „W 14 min. oddaje Bułanow piłkę Sperlingowi, ten Duźniakowi, który strzela. Piłka otarłszy się o obrońcę grzęźnie w bramce, idąc tuż obok rąk bramkarza” – to fragment relacji, która ukazała się Przeglądzie Sportowym.
Zazwyczaj strzelec gola jest chwalony za swój występ, co innego Duźniak, który został przez dziennikarzy uznany za najgorszego zawodnika na boisku! – „…natomiast zawiódł w zupełności Duźniak, który nie mając rutyny w spotkaniach międzynarodowych, nie umiał walczyć o piłkę” – komentował PS. – „Lewa strona, głównie przez niefortunne wstawienie roztrzepanego Duźniaka, zupełnie nie szła… Duźniak zawiódł na całej linii. I ciekawe właśnie, że on to strzelił jedyną dla nas bramkę. Ale to zwykle tak bywa. Najgorszy ma najwięcej szczęścia. Jego trema i brak rutyny ujaskrawiły dopiero w całej pełni, że doskonały gracz II. klasowy jest tylko wśród swoich doskonałym, ale wśród wybranych – zerem. Ani jednej porządnej piłki nie podał, a lekkomyślny wózek i chęć „sztuczkowania” na zawodach międzypaństwowych, wyglądały dziecinnie i śmiesznie. Munio był z tego powodu zupełnie zdehumorowany i chory. To samo Staliński. Ostatni bał się wprost grać z Duźniakiem” – pisał wysłannik Tygodnika Sportowego.
Kariera klubowa:
Leopold Duźniak przez całą swoją zawodniczą karierę był związany z Olszą Kraków i od początku istnienia klubu (został założony w 1920 r.) był jego największą gwiazdą.
O piłkarzu głośno zrobiło się w 1921 r., gdy wspólnie z innymi przyszłymi reprezentantami kraju, Stanisławem Ptakiem z Olszy i Stanisławem Czulakiem ze Sparty Kraków, rywalizował o mistrzostwo C-klasy. Po awansie do wyższej ligi wspólnie występowali w reprezentacji B-klasy. Duźniak wyróżnił się również w 20. Pułku Piechoty Ziemi Krakowskiej, z którym wywalczył wojskowe mistrzostwo Polski. To właśnie po tym sukcesie znalazł się on w kręgu zainteresowań przedstawicieli PZPN.
W 1924 r. Duźniak poprowadził krakowski klub aż do A-klasy. Przez kilka miesięcy mógł poczuć się prawdziwą gwiazdą podczas rywalizacji z najlepszymi piłkarzami z Wisły Kraków czy Cracovii. Niestety, Olsza Kraków była jedynie chłopcem do bicia w lidze. Pomimo, że zyskała status drużyny sympatycznej, grającej wzorowo fair play, to w dziesięciu meczach zanotowała tylko jeden remis.
Duźniak słynął z przebojowości i zachwycających goli. 6 września 1924 r. w meczu z czechosłowackim Hradec Kralove 3-3 strzelił jedną z bramek, która przez dziennikarzy została uznana najładniejszą bramką roku! Dziennikarze ubolewali na łamach swoich gazet, że ten „biały kruk” nie pasował do słabszych kolegów z Olszy, że zasługiwał na znacznie lepszy klub.