Reprezentacja Polski prowadzona przez trenera Andrzeja Zamilskiego (PZPN nie podjął decyzji o obsadzie szkoleniowej nowej kadry, dlatego w trybie awaryjnym jej tymczasowym trenerem był Zamilski) miała szczególne znaczenie dla polskiej piłki, była to bowiem drużyna olimpijska, która walczyła o bilet do Sydney 2000. Zespół miał dużo czasu, aby odpowiednio przygotować się do jakże ważnej olimpijskiej batalii. Ponadto główny trzon kadry stanowili zawodnicy urodzeni w 1977 roku i młodsi, którzy wiosną 1993 roku w Turcji wygrali mistrzostwo Europy do lat 16 pokonując w finale Włochy 1-0 po bramce Marcina Szulika! Głośno mówiło się, że drużyna jest w stanie powtórzyć sukcesy z Barcelony 92. Ekipa z 1996 roku również miała przed sobą wiele miesięcy przygotowań do pierwszych meczów kwalifikacyjnych, które zostały rozegrane jesienią 1998 roku.
W lutym 1996 roku zostało powołanych na konsultację 22 zawodników. Z tej grupy wyłoniła się drużyna, która rozegrała historyczny pierwszy mecz. Młodzi biało-czerwoni piłkarze udanie zainaugurowali rok. Na kameralnym stadionie we włoskiej miejscowości Cava de Tirreni osiągnęli cenny bezbramkowy remis z mocnymi juniorami gospodarzy. Piłka Nożna napisała: - „Rywale rekrutowali się wyłącznie z drużyn amatorskich, na ogół IV i V ligi. Spotkanie z Polską stanowiło więc doskonałą okazję do zaprezentowania umiejętności szperaczom z renomowanych klubów Serii A”. Najbardziej znanym piłkarzem z tego meczu okaże się Christian Abbiati – wieloletni bramkarz AC Milan oraz reprezentant seniorskiej drużyny Włoch.
Polska U-19 była bliższa zdobycia zwycięskiej bramki. Według relacji trenera Zamilskiego na łamach Piłka Nożna, jego ekipa w pierwszej połowie grała z wiatrem i już w pierwszej minucie znakomitą sytuację zaprzepaścił Piotr Najewski. – „Po dynamicznej akcji i dośrodkowaniu na pole karne niefortunnie interweniował Abbiati. Piłka trafiła do napastnika Warty Poznań, który sprytny lobem starał się ją ulokować w siatce gospodarzy. Niestety, na przeszkodzie stanęła poprzeczka. Przed przerwą Włosi przy wydatnej pomocy swoich arbitrów tylko raz mieli dogodną okazję. Podobnie było w drugiej połowie, kiedy arbiter główny i liniowy nie chcieli zauważyć, że jeden z Włochów znajduje się na wyraźnym ofsajdzie. Sprawiedliwości stało się jednak zadość i napastnik gospodarzy nie trafił w bramkę” – relacjonował Zamilski.
W meczu wystąpili piłkarze, którzy w późniejszych latach zrobili mniejszą lub większą karierę w ekstraklasie. Trener Zamilski bardzo chwalił ostatniego stopera Jacka Magierę z Rakowa Częstochowa. Udanie w środku polu prezentował się Maciej Terlecki, który już wówczas posiadał dobry drybling i mocne uderzenie z daleka. – „Pewnym odkryciem są natomiast piłkarze, którzy nie mieli dotychczas zbyt częstych kontaktów z prowadzonymi przeze mnie reprezentacjami. Mam tu głównie na myśli Marcina Baszczyńskiego, Adriana Sobczyńskiego i Artura Kalinowskiego” – mówił dla Piłki Nożnej Zamilski
Trener Andrzej Zamilski już od 1990 roku z powodzeniem prowadził drużyny juniorskie. Ten „człowiek orkiestra” jednocześnie opiekował się kadrą U-18 i U-21. Oprócz meczu z Włochami, zagrał dwukrotnie z Rosją 2-0 i 0-0 oraz rewanż z Włochami 4-0. Dopiero 1 lipca 1996 drużynę przejął Paweł Janas.
Dokumentacja meczowa
28 lutego 1996, Cava de Tirreni (Włochy)
Włochy U-19 – Polska U-19 0-0
Sędziował: Insegno (Włochy)
Widzów: 3000
Włochy: Abbiati – Lepri, Morgante, Pasqualotto, Seivaggi, Torma, Marchesi (59. Brasile), Grava (55. Esposito), Biancolino (78. Carlet), Biso, Sbano (40. Guarino). Trener: Paolo Berrettini.
Polska: Andrzej Bledzewski (1977, Bałtyk Gdynia, 1/0) – Marcin Baszczyński (1977, Ruch Chorzów, 1/0), Jacek Magiera (1977, Raków Częstochowa, 1/0), Artur Kalinowski (1977, Hutnik Warszawa, 1/0), Marcin Sporakowski (1977, Górnik Konin,1/0) (75. Rafał Szczawiński, 1977, Lublinianka Lublin, 1/0) – Łukasz Surma (1977, Wisła Kraków, 1/0), Adrian Sobczyński (1977, Granat Skarżysko, 1/0), Maciej Terlecki (1977, ŁKS Łódź, 1/0), Marcin Szulik (1977, Polonia Warszawa, 1/0) – Piotr Najewski (1977, Warta Poznań, 1/0) (46. Paweł Sobczak, 1978, Petrochemia Płock, 1/0), Artur Wichniarek (1977, Górnik Konin, 1/0). Trener: Andrzej Zamilski