Łukasz Madej (na zdjęciu w barwach Śląska Wrocław) był jedną z gwiazd drużyny prowadzonej przez Michała Globisza. Fot. Marcin Kadziolka/Shutterstock.com
Nawet najwierniejsi kibice reprezentacji Polski byli pewni, że to faworyzowana Holandia wygra grupę XII i awansuje do mistrzostw Europy rozgrywanych w 1999 r. w Czechach. A jednak 30 października 1998 r. Rafael Van der Vaart i jego koledzy byli bezradni wobec Polaków. A przecież we wcześniejszych dwóch meczach Holendrzy zaprezentowali wszystkie swoje największe walory. – „Świetnie wyszkolenie techniczne poparte było już zupełnie dorosłą dyscypliną taktyczną. Dlaczego zatem „Pomarańczowi” przegrali i nie awansowali do finałów ME? Chyba wybiegli na boisko z zabójczym dla nich przeświadczeniem, że wystarczy tego meczu nie przegrać, aby zgarnąć całą pulę. Tymczasem spotkali się z niezwykle agresywnie grającymi rywalami, dla których nie było straconych piłek i którzy walczyli do końca” – czytamy w relacji Piłki Nożnej.
Przed meczem z „Oranje” nasz Maciej Janicki spędził długie chwile z trenerem i kolegami z drużyny, by w pełni opisać holenderskich zawodników, wszak reprezentant Polski terminował w szkółce Ajaxu i o piłkarzach ze swojego klubu wiedział wszystko. Gwiazdą Holandii był wspomniany Rafael Van der Vaart, który będzie występował m.in. w Realu Madryt i Tottenhamie Hotspur, a od 2001 do 2013 r. rozegra aż 109 meczów i strzeli 25 goli dla seniorskiej reprezentacji „Oranje”! Niebezpieczny był atak Holendrów, w którym hasała dwójka wychowanków Ajaxu, Kiran Bechan i Yuossouf Hersi. Mający etiopskie korzenie Hersi zdobył hat-tricka z Liechtensteinem i w spotkaniu z Polakami również był najgroźniejszy w ekipie prowadzonej przez Ruuda Doktera. Na posterunku stał jednak niezawodny Tomasz Kuszczak i dlatego w Zgierzu zdarzył się cud… - „Polski zespół, prowadzony przez Michała Globisza, w decydującym meczu pokonał na boisku Boruty ekipę Holandii 1-0. Tylko zwycięstwo zapewniało Polakom awans, ale… udało się! A przecież młodzi Holendrzy to już zawodnicy takich klubów jak Ajax Amsterdam, Feyenoord Rotterdam, PSV Eindhoven, Sparta Rotterdam, SC Heerenveen, FC Volendam” – pisała Piłka Nożna.
W 25 min. padła bodajże najpiękniejsza bramka tego turnieju. Adrian Napierała strzelił z narożnika pola karnego i piłka, pomimo rozpaczliwej interwencji Keesa Kostwindera, wpadła do bramki.
Wyniki:
Grupa XII
26.10.1998 (Łódź): Polska – Liechtenstein 1-0
26.10.1998 (Łódź): Holandia – Islandia 0-0
28.10.1998 (Zgierz): Polska – Islandia 2-2
28.10.1998 (Łódź): Holandia – Liechtenstein 5-1
30.10.1998 (Zgierz): Polska – Holandia 1-0
30.10.1998 (Łódź): Islandia – Liechtenstein 1-1
Grupa XII |
|||||||
MSC |
DRUŻYNA |
M |
Z |
R |
P |
PKT |
BR |
1 |
Polska – awans |
3 |
2 |
1 |
0 |
7 |
4-2 |
2 |
Holandia |
3 |
1 |
1 |
1 |
4 |
5-2 |
3 |
Islandia |
3 |
0 |
3 |
0 |
3 |
3-3 |
4 |
Liechtenstein |
3 |
0 |
1 |
2 |
1 |
2-7 |
Dokumentacja meczowa:
30 października 1998, Zgierz, mecz eliminacyjny do ME U-17
Polska U-16 – Holandia U-16 1-0 (1-0)
1-0 – Adrian Napierała (25)
Polska U-16: Tomasz Kuszczak (1982, Śląsk Wrocław) – Adrian Napierała (1982, MSP Szamotuły), Marcin Rogalski (1982, Zawisza Bydgoszcz), Tomasz Wisio (1982, Zagłębie Lubin) – Dariusz Zawadzki (1982, Wisła Kraków) (59. Robert Sierant, ŁKS Łódź), Łukasz Nawotczyński (1982, SP 3 Ciechanów), Paweł Hajduczek (1982, MOSiR Jastrzębie-Zdrój), Łukasz Madej (1982, ŁKS Łódź), Rafał Grzelak (1982, Orzeł Łódź) – Michał Janicki (1982, Ajax Amsterdam, Holandia), Łukasz Mierzejewski (1982, Lechia Gdańsk) (61. Radosław Matusiak, 1982, ŁKS Łódź). Trener: Michał Globisz