Reprezentacja Polski przed meczem ze Związkiem Radzieckim. Od lewej stoją; Andrzej Buncol, Jan Jałocha, Adam Kensy, Janusz Kupcewicz, Zbigniew Boniek, Paweł Janas, Jerzy Wijas, Stefan Majewski, Roman Wójcicki, Józef Młynarczyk, Włodzimierz Smolarek. Fot. Agencja Foto Sport
Ponad miesiąc po niefortunnym spotkaniu z Finlandią biało-czerwoni rozegrali „mecz ostatniej szansy” ze Związkiem Radzieckim. Tylko zwycięstwo przedłużało szansę historycznego awansu na mistrzostwa Europy. Tymczasem na kilka dni przed meczem rozeszła się wieść, że selekcjoner Antoni Piechniczek nie będzie mógł skorzystać ze swojego „asa” Zbigniewa Bońka, który miał skupić się na walce z Juventusem o Puchar Europy. Na szczęście zapis w kontrakcie pozwalał zawodnikowi na występy „mistrzowskie” (eliminacyjne) reprezentacji Polski, a o powołaniu decydował wyłącznie Piechniczek. Tyle szczęścia nie miał Paweł Janas, który w meczu z Finlandią strzelił piękną bramkę… samobójczą! – „Nie mam do Janasa żadnych pretensji. Uważam jednak, że budując nową drużynę, a przecież to jest właśnie moim celem, trzeba się oprzeć na zawodnikach występujących w kraju. Nie przekreśla to szans Pawła na dalsze występy w reprezentacji”– powiedział Antoni Piechniczek w wywiadzie dla Piłki Nożnej. Podczas zgrupowania powołany w jego miejsce Piotr Romke doznał kontuzji, dzięki czemu Janas mógł zagrać przeciwko Rosjanom.
Selekcjoner zaznaczył, że reprezentacja musi zagrać znacznie lepiej niż z Finlandią, i dlatego zespół będzie wyglądał inaczej od strony kadrowej, inne też będą motywacje, ambicja i wola walki. Pomimo optymistycznych słów Piechniczek zdawał sobie sprawę, że sytuacja w narodowej drużynie wygląda bardzo słabo. – „Równie ciężko było przed meczem z NRD, ale wówczas mieliśmy kilku zawodników, na których mogłem liczyć. Ich symbolem był Grzegorz Lato. Dzisiaj nie ma nikogo takiego” – powiedział selekcjoner.
Trener Antoni Piechniczek mógł wystawić następującą kadrę; bramkarze: Józef Młynarczyk (1953, Widzew Łódź), Jacek Kazimierski (1959, Legia Warszawa); obrońcy: Jerzy Wijas (1959, GKS Katowice), Roman Wójcicki (1958, Widzew Łódź), Stefan Majewski (1956, Legia Warszawa), Krzysztof Pawlak (1958, Lech Poznań), Paweł Król (1960, Śląsk Wrocław), Jan Jałocha (1955, Wisła Kraków), Paweł Janas (1953, AJ Auxerre-Francja); pomocnicy: Andrzej Buncol (1959, Legia Warszawa), Janusz Kupcewicz (1955, Lech Poznań), Adam Kensy (1956, Pogoń Szczecin), Zbigniew Boniek (1956, Juventus Turyn-Włochy); napastnicy: Włodzimierz Smolarek (1957, Widzew Łódź), Jarosław Biernat (1960, Pogoń Szczecin), Mirosław Okoński (1958, Lech Poznań), Dariusz Dziekanowski (1962, Gwardia Warszawa), Andrzej Iwan (1959, Wisła Kraków).
Biało-czerwoni rywalizowali ze Związkiem Radzieckim podczas mistrzostw świata w 1982 r. i w Barcelonie padł wynik bezbramkowy. W 1983 r. reprezentacja wschodnich sąsiadów była znacznie silniejsza, wystarczy wspomnieć, że w 1982 r. w dziesięciu meczach przegrała tylko raz z Brazylią, natomiast w 1983 r. zremisowała w Paryżu z Francją 1-1, pokonała Szwajcarię 1-0 i przed meczem z Polską rozbiła w eliminacjach Portugalię aż 5-0! Nam Polakom marzyła się powtórka z 1957 r., kiedy Gerard Cieślik i spółka załatwiła Rosjan 2-1. Mecz ponownie odbywał się na Stadionie Śląskim.
Nasi wschodni sąsiedzi przyjechali do Chorzowa z myślą, by nie przegrać. Spotkanie rozpoczęli tylko z jednym napastnikiem Ołechem Błochinem, za to grali aż piątką obrońców i wspomagającymi ich czteroma pomocnikami. Można rzecz, że Rosjanie tworzyli mur nie do przejścia. Trener gości miał nosa powierzając dla Sułakwelidze zadanie krycia Włodzimierza Smolarka. Gruzin wygrywał niemal wszystkie pojedynki, a gdy w 25 min. podczas jednego ze starć naszemu kapitanowi odnowiła się kontuzja, to dla niego mecz się skończył...
Przez pierwsze 20 minut Polacy posiadali przewagę uwiecznioną strzeleniem ładnego gola. Akcję rozpoczęli Roman Wójcicki z Janem Jałochą, zawodnik Wisły dośrodkował na pole karnym, a pięknym szczupakiem popisał się Zbigniew Boniek. Dopiero utrata gola podziałała mobilizująco na Rosjan. Potężna bomba Biezsonowa trafiła w poprzeczkę, Józef Młynarczyk nawet nie drgnął w bramce. Losy meczu mogły rozstrzygnąć się na początku drugiej połowy. – „W 58 min. obserwujemy wspaniały – przez pół boiska – rajd Zbigniewa Bońka. Piłkarz Juventusu nie decyduje się jednak na strzał, próbuje zagrać do Kupcewicza, ten jednak do podania nie dochodzi” – pisała PN.
I znów mieliśmy pecha. Podobnie jak w meczu z Finlandią Polacy strzelili bramkę samobójczą. Ostre dośrodkowanie Demianienki zakończyło się nieszczęśliwą interwencją Romana Wójcickiego. Piłka Nożna napisała, że utrata gola spowodowała, iż Polacy przestali wierzyć w możliwości odniesienia zwycięstwa. - „Mecz na Stadionie Śląskim w Chorzowie był doskonałym testem. Gdyby to był pierwszy remis i pierwszy punkt stracony, to można byłoby liczyć na awans. Skoro jednak w czterech meczach zdobyliśmy tylko cztery punkty, to doprawdy trudno oczekiwać na ich cudowne rozmnożenie w dwóch ostatnich próbach. Sama ambicją i wolą walki nie wygrywa się meczów o punkty”. Swojego żalu nie ukrywał Antoni Piechniczek. W ciągu roku reprezentacja osiągnęła dwa remisy ze Związkiem Radzieckim, ale miały one jakże różne oblicza. Remis na mundialu pozwolił awansować do półfinału, teraz pogrzebał szanse awansu na mistrzowski turniej.
Wyniki:
08.09.1982 (Kuopio): Finlandia – Polska 2-3
22.09.1982 (Helsinki): Finlandia – Portugalia 0-2
10.10.1982 (Lizbona): Portugalia – Polska 2-1
13.10.1982 (Moskwa): ZSRR – Finlandia 2-0
17.04.1982 (Warszawa): Polska – Finlandia 1-1
27.04.1982 (Moskwa): ZSRR – Portugalia 5-0
22.05.1982 (Chorzów): Polska – ZSRR 1-1
Grupa 2 – eliminacje mistrzostw Europy |
|||||||
MSC |
DRUŻYNA |
M |
Z |
R |
P |
PKT |
BR |
1 |
ZSRR |
3 |
2 |
1 |
0 |
5 |
8-1 |
2 |
Portugalia |
3 |
2 |
0 |
1 |
4 |
4-6 |
3 |
Polska |
4 |
1 |
2 |
1 |
4 |
6-6 |
4 |
Finlandia |
4 |
0 |
1 |
3 |
1 |
3-8 |
Dokumentacja meczowa
Mecz oficjalny numer 389
22 maja 1983, Chorzów (Stadion Śląski), mecz eliminacji ME
Polska – ZSRR 1-1 (1-0)
1-0 – Zbigniew Boniek (18), 1-1 – Roman Wójcicki (63 samob.)
Sędziował: Luigi Agnolin (Włochy)
Widzów: 75 000
Polska: Józef Młynarczyk (1953, Widzew Łódź, 20/0) – Stefan Majewski (1956, Legia Warszawa, 30/4), Paweł Janas (1953, AJ Auxerre-Francja, 52/1), Roman Wójcicki (1958, Widzew Łódź, 18/0), Jan Jałocha (1957, Wisła Kraków, 17/1) – Adam Kensy (1956, Pogoń Szczecin, 1/0), Janusz Kupcewicz (1955, Lech Poznań, 20/5) (75. Andrzej Iwan, 1959, Wisła Kraków, 22/11), Jerzy Wijas (1959, GKS Katowice, 1/0), Andrzej Buncol (1959, Legia Warszawa, 22/4) – Zbigniew Boniek (1956, Juventus Turyn-Włochy, 60/21), Włodzimierz Smolarek (kapitan, 1957, Widzew Łódź, 23/8) (81. Dariusz Dziekanowski, 1962, Gwardia Warszawa, 6/3). Selekcjoner: Antoni Piechniczek (1942, 22)
ZSRR: Rinat Dasajew (Spartak Moskwa, 32/0) – Aleksandre Cziwadze (kapitan, Gruzja, Dinamo Tbilisi-Grucja, 25/2), Tengiz Sułakwelidze (Gruzja, Dinamo Tbilisi-Gruzja, 24/1), Sergei Baltacha (Ukraina, Dynamo Kijów-Ukraina, 22/2), Siarhiej Barouski (Białoruś, Dynamo Mińsk-Białoruś, 12/0), Anatolij Demianienko (Ukraina, Dynamo Kijów-Ukraina, 19/2) – Choren Howhannisjan (Armenia, Ararat Erywań-Armenia, 26/5) (86. Andrij Bal, Ukraina, Dynamo Kijów-Ukraina, 13/1), Wołodymyr Bezsonow (Ukraina, Dynamo Kijów-Ukraina, 43/3), Fiodor Czerienkow (Spartak Moskwa, 13/7), Nikołaj Łarionow (Zenit Leningrad, 4/1) – Ołech Błochin (Ukraina, Dynamo Kijów-Ukraina, 88/36) (75. Siergiej Andriejew, SKA Rostów nad Donem, 24/8). Trener: Walery Łobanowski (Ukraina, 25)