Zygmunt Garłowski z Śląska Wrocław strzelił honorową bramkę dla Polski. Fot. Sportowiec
Trzeci i ostatni mecz podczas pobytu w słonecznej Hiszpanii odbył się z liderem II-ligi Deportivo La Coruña. Hiszpanie przegrali swój ligowy mecz z Alaves 0-2, toteż te niepowodzenie chcieli sobie osłodzić zwycięstwem z Polską. Nasi piłkarze w pełni radosnych nastrojach po zwycięstwach z Betisem i Malagą, tym razem zeszli z boiska jako przegrani. Dziennikarze winą za porażkę obarczyli selekcjonera kadry. – „Ryszard Kulesza umożliwiając grę wszystkim 18 zawodnikom, aby mogli wypróbować siły przed ligową premierą w kraju, osłabił nieco siłę bojową kadry PZPN. Inna sprawa, że gdyby nasi zawodnicy grali nieco skuteczniej, to nawet w tym meczu, kiedy Hiszpanie walczyli niemal z determinacją, mogli się pokusić o zwycięstwo. Niestety, Andrzej Szarmach, Janusz Sybis i Tadeusz Pawłowski nie zdołali wykorzystać nadarzających się sytuacji a Zbigniew Boniek nie trafił nawet do…. pustej bramki. Natomiast gospodarze zdobyli prowadzenie dość przypadkowo, bowiem Stanisław Burzyński poślizgnął się na śliskiej murawie. Dopiero przy stanie 0-2, Zygmunt Garłowski plasowanym strzałem, z podania Wojciecha Rudego, zmniejszył rozmiary naszej przegranej” – czytamy w Tempo.
Pomimo przegranej na zakończenie pobytu w Hiszpanii selekcjoner Ryszard Kulesza był bardzo zadowolony ze zgrupowania. – „Zacznę od tego, że niezwykle udane okazały się: wybór miejsca zgrupowania i przeciwnicy. Rywale będąc w pełni sezonu, dysponowali dobrą szybkością i wytrzymałością, zawodnicy imponowali wyszkoleniem technicznym, sporymi umiejętnościami taktycznymi. Korzystne były również warunki meczowe: wysoka jakość płyt, żywiołowa a zarazem obiektywna publiczność. W takich okolicznościach mogliśmy w miarę dokładnie ocenić dyspozycję kadrowiczów, stan przygotowań do rozgrywek, indywidualną przydatność młodszych zawodników do zespołu reprezentacyjnego. Jeśli chodzi o postawę kadrowiczów w meczach ogólnie wykazywali niedostatki szybkościowe widoczne zwłaszcza na tle wybieganych Hiszpanów, braki w dokładności rozgrywania piłki i precyzji w strzałach. W kilku wypadkach ustępowali także gospodarzom w grze głową. Z Wyjątkiem tego ostatniego elementu, pozostałe błędy stanowiły efekt małej ilości meczów i można w miarę szybko wyeliminować. Zgodnie z założeniami, opracowanymi przez trenera Kazimierza Górskiego w każdym ze spotkań staraliśmy się próbować określonych wariantów taktycznych. Ćwiczyliśmy więc wzmocnienie akcji ofensywnych przez bocznych obrońców, dublujących skrzydłowych. Dalej stwarzanie przez stoperów – rajdy do przodu – przewagi liczebnej w środku pola czy różne sposoby atakowania” – powiedział szkoleniowiec na łamach Sportu.
Dokumentacja meczowa:
Mecz nieoficjalny
25 lutego 1976, La Coruña (Stadion Deportivo)
Deportivo La Coruña – Polska 2-1 (1-0)
1-0 – Albino Piñeiro Rodriguez (16), 2-0 – Francisco Garcia (55), 2-1 – Zygmunt Garłowski (65)
Widzów: 20 000
Sędziował: Rivas (Hiszpania)
Deportivo: Eduardo Seoane (46. Ramón Canedo) – Julio Andrés Pardo, Juan Carlos Piris (Argentyna), Antonio Bellod – Carlos Alberto Ballesta, Antonio Vázquez Trujillo/Canario – José Antonio Vilariño Bruzos/Piño, Francisco Garcia, José Luis Rey Pousda, Albino Piñeiro Rodriguez, José Garcia Martin/Rabadeira (34.Alfonso Federico Catro). W II połowie grali ponadto: Ricardo Moar Rios/Richard, Ramón Piña, José Pedro Vales, José Manuel Traba, José Antonio Rivas, Victorio Nicolás, Cocco (Argentyna). Trener: José Antonio Naya
Polska: Stanisław Burzyński (1948, Widzew Łódź) (46. Jan Karwecki, 1949, Lech Poznań) – Antoni Szymanowski (1951, Wisła Kraków) (46. Henryk Wawrowski, 1949, Pogoń Szczecin), Paweł Janas (1953, Widzew Łódź), Rudolf Wojtowicz (1956, Szombierki Bytom) (46. Wojciech Rudy, 1952, Zagłębie Sosnowiec), Władysław Żmuda (1954, Śląsk Wrocław) (46. Zbigniew Płaszewski, 1951, Wisła Kraków) – Janusz Kupcewicz (1955, Arka Gdynia), Zygmunt Garłowski (1949, Śląsk Wrocław), Zbigniew Boniek (1956, Widzew Łódź) (70. Janusz Sybis, 1952, Śląsk Wrocław) – Tadeusz Pawłowski (1953, Śląsk Wrocław), Andrzej Szarmach (1950, Górnik Zabrze), Kazimierz Kmiecik, 1951, Wisła Kraków) (46. Zdzisław Puszkarz, 1950, Lechia Gdańsk). Selekcjoner: Ryszard Kulesza (w zastępstwie za Kazimierza Górskiego)