Holandia 1975 bb

1929-8-04 Polska - Czechosłowacja 2-2

Czechoslowacja 1929 okPomimo, że wystąpiliśmy w najmocniejszym składzie, to mecz z Czechosłowacją w ramach turnieju o Puchar Środkowoeuropejski uznawany jest jako nieoficjalny. Rywale przyjechali w amatorskim składzie. Po zwycięstwie z Węgrami 5-1 (w turnieju uczestniczyła jeszcze Austria) zanotowaliśmy remis z południowymi sąsiadami. Polacy objęli przodownictwo w tabeli. Od lewej stoją: prezes krakowskiego O.Z.P.N. pułkownik Bernard Mond, Stefan Loth, Karol Bajorek, Stefan Rusin, Józef Kałuża, Leon Sperling, Marian Fontowicz, Henryk Martyna, Jerzy Bułanow, Karol Pazurek, Karol Kossok, Józef Kotlarczyk; siedzi na piłce Jan Kotlarczyk. Fot. NAC. Koloryzacja: Rafał Jach

z gryBramkę Czechosłowaków atakuje nowa gwiazda reprezentacji Polski, Karol Kossok. W oddali widać Karola Pazurka. Fot. NAC

Screenshot 404

Screenshot 405

Screenshot 405

Prager Presse 05.08.1929 s.4Fot. IKC, Stadjon, Pragger Presse

 

 

Największą atrakcją drugiego meczu Polaków rozgrywanego w ramach Pucharu Środkowoeuropejskiego był występ… sędziego Johna Langenusa. Ten belgijski arbiter był rozjemcą na igrzyskach olimpijskich w Amsterdamie, a przejdzie do historii jako sędzia, który weźmie udział w trzech edycjach mistrzostw świata oraz poprowadzi pierwszy w historii finał mundialu pomiędzy Argentyną a Urugwajem. – „Sędzia belgijski Langenus znakomity dał przykład prawdziwego sędziowania” – napisał tygodnik Stadjon po meczu Polski z Czechosłowacją.

W porównaniu z pierwszym meczem z Węgrami 5-1 w zespole polskim zaszły zmiany. Aby przyciągnąć jak największą rzeszę kibiców na stadion Cracovii kapitan związkowy Stefan Loth wprowadził do zespołu wielu krakowskich zawodników. Cały środek pola obsadził  piłkarzami Wisły Kraków, i tak  w meczu z Czechosłowacją wystąpili Karol Bajorek, bracia Jan i Józef Kotlarczykowie. Niemal cały atak polskiego zespołu oparty był na piłkarzach Cracovii, jedynie Karol Pazurek reprezentował Garbarnię Kraków. Łącznie wystąpiło aż ośmiu krakowskich zawodników, a jedynie Marian Fontowicz, Henryk Martyna i Jerzy Bułanow reprezentowali inne kluby.

druzyna CzechoslowacjiDrużyna Czechosłowacji. Fot. NAC

Pomimo, że działacze czechosłowaccy – podobnie jak węgierscy – wysłali do Polski jedynie drużynę amatorską, to postawiła ona wysoko poprzeczkę. Wśród rywali wyróżnili się prawy obrońca Kuchynka oraz prawoskrzydłowy Uher.  – „Kto śledził bacznie prasę czeską, ten wie, że Czesi do meczu z Polską przygotowywali się bardzo starannie, trenowali od kilku już tygodni, przestawiali składy kilkakrotnie, a ustalony ostatecznie wypoczywał i miał karencję tygodniową. Inaczej u nas w błogosławionym beztroskim kraju. W połowie tygodnia wreszcie dowiedzieliśmy się o projekcie na reprezentację, a trening półtoragodzinny w czasie szalejącej burzy na wodzie zamiast na boisku dał się we znaki naszej drużynie, która na dzisiejszym meczu finisz musiała pozostawić razem z pewnym niemal zwycięstwem w rękach gości” – komentował tygodnik Stadjon.

W pierwszej połowie więcej do powiedzenia mieli biało-czerwoni, natomiast druga odsłona była zdominowana już przez Czechosłowaków. Już w 3 min. Karol Pazurek oddał pierwszy strzał na bramkę Andrejko. Niestety, odpowiedź gości była bardziej skuteczna, bo prawoskrzydłowy Uher zdołał uwolnić się spod opieki Jerzego Bułanowa i „skośnym strzałem ze skrzydła” zdobył pierwszą bramkę dla Czechów. Co ciekawe, dopiero utrata gola podziałała mobilizująco na Polaków, którzy rzucili się do szaleńczych ataków. Jeden z nich przyniósł śliczną bramkę dla naszego zespołu. – „W 25 min. Karol Kossok dostaje od Józefa Kałuży pikę na przebój idzie z  nią kilkanaście metrów, staczając po drodze trzy pojedynki z faulującymi go Czechami. Dzięki jednak swojej sile fizycznej i umiejętności zderzenia się zostaje przy piłce i flegmatycznie plasuje ją obok zdeterminowanego Andrejki. Gol ten był majstersztykiem nagrodzonym burzą oklasków” – relacjonował Stadjon.

Polacy niesieni dopingiem żywiołowej krakowskiej widowni wkrótce uzyskali drugą bramkę. W 37 min. Józef Kałuża „posłał na przebój” Stefana Rusina, jednak ten stojąc przed bramkarzem zgubił piłkę. Na szczęście obok niego znajdował się Karol Pazurek, który umieścił piłkę w róg czeskiej bramki. Dziennikarze przyznali, że w tej sytuacji każdy polski sędzia zagwizdałby spalonego, ale znakomity Belg Langenus słusznie uznał gola.

Kiedy wydawało się, że Polacy odniosą drugie zwycięstwo na turnieju, po przerwie boisko zdominowali goście. – „Czesi produkują grę szkolną, podając sobie z nogi na nogę piłkę tuż przy ziemi i wprowadzając zamieszanie w tyłach reprezentacji Polski, nie umiejącej sobie z tym systemem dać rady” – pisał Stadjon. Przez 45 minut rywale oblegali polską bramkę. Wyrównanie uzyskali ze strzału rzutu wolnego, podyktowanego za faul Józefa Kotlarczyka. W tej sytuacji nieudolnie wykazał się bramkarz Marian Fontowicz, który strzał odbił wprost pod nogi Novaka.

Wyniki:

02.06.1929 (Poznań): Polska – Węgry 5-1

04.08.1929 (Kraków): Polska – Czechosłowacja 2-2

Puchar środkowoeuropejski                                                                  

MSC

DRUŻYNA

M

Z

R

P

PKT

BR

1

Polska

2

1

1

0

3

7-3

2

Czechosłowacja

1

0

1

0

1

2-2

3

Węgry

1

0

0

1

0

1-5

4

Austria

-

-

-

-

-

-

 

Dokumentacja meczowa:

Mecz nieoficjalny

4 sierpnia 1929, Kraków (stadion Cracovii), mecz o Puchar Środkowoeuropejski

Polska – Czechosłowacja 2-2 (2-1)

0-1 – Pavol  Šoral (7), 1-1 – Karol Kossok (25), 2-1 – Karol Pazurek (37), 2-2 – Prudik (83)

Sędziował: John Langenus (Belgia)

Widzów: 10 000

Polska: Marian Fontowicz (1907, Warta Poznań) – Henryk Martyna (1907, Legia Warszawa), Jerzy Bułanow (1903, Polonia Warszawa) – Jan Kotlarczyk (1903, Wisła Kraków), Józef Kotlarczyk (1907, Wisła Kraków), Karol Bajorek (1906, Wisła Kraków) – Stefan Rusin (1903, Cracovia), Karol Pazurek (1905, Garbarnia Kraków), Józef Kałuża (1896, kapitan, Cracovia), Karol Kossok (1907, Cracovia), Leon Sperling (1900, Cracovia). Trener: Stefan Loth (1896)

Czechosłowacja: Stanislav Andrejkow (SK Čechie Karlín) – Josef Kuchynka (DFC Praga), Antonin Novák (Slavia Praga) – Samuel Schillinger (DFC Praga), Karel Stefll (DFC Praga), Alois Cetkovský (SK Prostějov) – Pavol  Šoral (Słowacja, Slovan Bratysława-Słowacja), Anton Bulla (Słowacja, Slovan Bratysława-Słowacja), Hugo Foltýn (Moravska Slavia Brno), Prudik (Moravska Slavia Brno), Martin Uher (Słowacja, Slovan Bratysława-Słowacja). 

SOCIAL MEDIA

1929-8-04 Polska - Czechosłowacja 2-2