Holandia 1975 bb

Stanisław Terlecki: moim wzorem był Grzegorz Lato

Stanisław Terlecki strzelił jedną z bramek w meczu z Cyprem 5-0, ale kontuzja wyeliminowała go z udziału w Argentynie.Stanisław Terlecki strzelił jedną z bramek w meczu z Cyprem 5-0, ale kontuzja wyeliminowała go z udziału w Argentynie. Fot. Archiwum

Stanisław Terlecki do dziś uchodzi za jedną z największych gwiazd ŁKS-u Łódź, swoich sił próbował również w Legii Warszawa. Zagrał kilkanaście meczów w reprezentacji Polski juniorów, a następnie brylował w młodzieżówce. W seniorskiej kadrze występował od 1976 do 1980 r. Jego największym marzeniem były występy na mistrzostwach świata. Miał pecha, bo dwukrotnie został wyeliminowany z imprezy, za pierwszym razem w 1978 r. przez kontuzje, natomiast nie pojechał do Hiszpanii, bo wziął udział w słynnej „Aferze na Okęciu”, kiedy wstawił się za Józefem Młynarczykiem. Nie powrócił już do kadry. Urażony opuścił Polskę i wyjechał do USA.

Podczas swojego życia wielokrotnie udzielał wywiadów, wspominał najważniejsze momenty w piłkarskiej karierze. Często powtarzał, że jego największym wzorem napastnika jest…Grzegorz Lato. Co ciekawe, kiedy młody Terlecki zaczynał swoją karierę, zuchwale przyznawał, że napastnik Stali Mielec nie stanowi dla niego żadną konkurencję. Potem jednak zmienił zdanie. – „Byłem młody, często żartowałem. Tak naprawdę marzyłem, aby osiągnąć klasę mielczanina, którego zupełnie uważam za najlepszego napastnika Europy, a może i świata. Byłem zły, że tak ceniony dziennik jak France Football nie ukoronował Grzegorza Laty. Ale jeśli biorący udział w głosowaniu polski korespondent francuskiego tygodnika nie widział Laty w piątce najlepszych graczy Europy, czego możemy wymagać od innych?

W latach 1988-89 Stanisław Terlecki (pierwszy z lewej) występował w Legii Warszawa, z którą zdobył dwukrotnie Puchar Polski. Fot. Jerzy KleszczW latach 1988-89 Stanisław Terlecki (pierwszy z lewej) występował w Legii Warszawa, z którą zdobył dwukrotnie Puchar Polski. Fot. Jerzy Kleszcz

Stanisław Terlecki był piłkarzem ambitnym, który zawsze stawiał sobie najwyższe cele. Tą zaletę wpoił mu ojciec Teofil, który był najsurowszym krytykiem swojego syna.  – „Niekiedy wymagał ode mnie więcej niż potrafię. Mnie zaś często prześladowały kontuzje, rzadko mogłem zbliżyć się do apogeum własnych możliwości” – mówił Stanisław na łamach Sportu i Przeglądu Sportowego.

Do 1975 r. Terlecki występował w Gwardii Warszawa. O piłkarza borykającego się z kontuzjami miały bić się Legia Warszawa i ŁKS Łódź.  – „Co do Legii, niczego mi nie zaproponowała, dlatego skorzystałem z oferty ŁKS-u. Byłem zadowolony z gry w Łodzi, bo klub stworzył warunki optymalne do utrzymywania i opieki nad rodziną, rozwijania zainteresowań i piłkarskich umiejętności.

SOCIAL MEDIA

Stanisław Terlecki: moim wzorem był Grzegorz Lato