Pani kapitan naszej reprezentacji Maria Makowska (po prawej) wita zawodniczkę węgierską na stadionie Pasjonata Dankowice. W środku sędzia Piotr Werner, który w meczu doznał kontuzji. Fot. Archiwum Adama Drygalskiego
Fot. Sport
Fot. Sport
Po udanym występie na turnieju w Lyonie w maju 1993 r., gdzie reprezentacja Polski kobiet zajęła trzecie miejsce odnosząc m.in. cenne zwycięstwa nad piłkarkami z Rosji i Belgii, następnie czekał dwu mecz z drużyną narodową Węgier. Spotkania zostały rozegrane 18 czerwca w Czechowicach-Dziedzicach i dwa dni później na boisku Pasjonata Dankowice. Tym razem kadra była osłabiona brakiem zawodniczek zza granicy, jedynie Aneta Kubiak z niemieckiego FC Frankfurt miała możliwość przyjechania na Śląsk. Trener naszych zawodniczek Władysław Szyngiera powołał następujące piłkarki: bramkarki: Klaudia Kowalski (Kolejarz Łódź), Katarzyna Walerianowicz (Piastunki Gliwice); obrończynie: Maria Makowska (Stilon Gorzów), Agnieszka Szondermajer (Czarni Sosnowiec), Agnieszka Pluskota (Piastunki Gliwice), Joanna Dejnert (Piastunki Gliwice), Dorota Janik (AZS AWF Wrocław), Beata Rogut (Zagłębianka Dąbrowa Górnicza), Jolanta Sroka (Zagłębianka Dąbrowa Górnicza); pomocniczki i napastniczki: Emilia Wnuk (Stilon Gorzów), Urszula Chomontowska (AZS AWF Wrocław), Mariola Silwończyk (Stilon Gorzów), Grażyna Palus (Czarni Sosnowiec), Katarzyna Jendryczko (Piastunki Gliwice), Aneta Rybak (Piastunki Gliwice), Monika Grygorowicz (Kolejarz Łódź), Katarzyna Ekiel (Kolejarz Łódź), Iwona Wojnarowicz (Zagłębianka Dąbrowa Górnicza), Agnieszka Leonowicz (Rekord Szczecin), Aneta Kubiak (FC Frankfurt). Zespół oparty był na zawodniczkach najsilniejszej wówczas drużyny piłkarskiej Piastunki Gliwice, która w 1993 i 1994 sięgnęła po tytuł mistrza Polski.
Oba spotkania z drużyną węgierską zakończyły się wynikiem remisowym, przy czym ponad 1,5 tysiąca kibiców zgromadzonych w Dankowicach nie zobaczyła żadnych goli. – „Nasza reprezentacja grała przede wszystkim szybciej i składniej w porównaniu z pierwszym meczem. Najlepsze okazje do zdobycia bramek zmarnowała Grażyna Palus w 10 i 21 min. Również Kubiak w 43 min. mogła zdobyć bramkę, ale strzeliła niedokładnie. W końcówce lepsze były Węgierki – już w 37 min. Fuelop trafiła w poprzeczkę. W 75 i 79 min. Ruff i Paravanu do dzisiaj chyba nie wiedzą jak mogły spudłować…” - zastanawiał się wysłannik Sportu.
Jak informuje ówczesna prasa wpływ na przebieg meczu miała głównie niesprzyjająca pogoda, gdyż nieustannie padał deszcz i murawa była śliska. Sędziujący to spotkanie Piotr Werner tak niefortunnie pośliznął się na murawie, że doznał kontuzji i musiał zejść z murawy. Zawody kontynuował sędzia liniowy.
Mecz z Węgierkami był generalnym sprawdzianem przed rozpoczynającymi się eliminacjami do mistrzostw Europy. Głęboko wierzyliśmy, że nasze panie po raz pierwszy wygrają grupę eliminacyjną, tym bardziej, że rywalizowaliśmy z przeciętnymi zespołami z Ukrainy, Rosji i Rumunii. Jak się później okaże, były to dla nas bardzo nieudane występy.
Dokumentacja meczowa:
Mecz oficjalny numer 38
20 czerwca 1993, Dankowice (stadion Pasjonata), mecz towarzyski
Polska (K) – Węgry (K) 0-0
Sędziował: Piotr Werner (od 41. Kosmala)
Widzów: 1500
Żółta kartka: Beata Fulop
Polska (K): Katarzyna Walerianowicz (1972, Piastunki Gliwice, 3/0) – Dorota Janik (1967, AZS Wrocław, 11/0), Agnieszka Szondermajer (1971, Czarni Sosnowiec, 20/3), Jolanta Deinert (1974, Piastunki Gliwice, 5/0), Maria Makowska (kapitan, 1969, Stilon Gorzów Wlkp., 25/3) – Emilia Wnuk (1964, Stilon Gorzów Wlkp., 7/0) (50. Urszula Chomontowska, 1972, AZS Wrocław, 4/0), Anastazja Kubiak (1966, FGV Frankfurt-Niemcy, 20/1), Agnieszka Pluskota (1972, Piastunki Gliwice, 7/0) (63. Monika Grygorowicz (1974, Kolejarz Łódź, 5/0), Aneta Rybak (1973, Piastunki Gliwice, 1/0) – Grażyna Palus (1972, Czarni Sosnowiec, 18/0) (70. Agnieszka Leonowicz, 1975, Rekord Szczecin, 2/0), Mariola Silwończyk (1970, Stilon Gorzów Wlkp., 22/0). Trener: Władysław Szyngiera (11)
Węgry (K): Maria Kiss – Judit Toth, Ildiko Nagyabonyi, Aniko Molnar, Katalin Mester – Beata Fulop, Anita Arnold, Judit Pribeli (41. Szilvia Ruff) – Aranka Paraoanu, Agnes Barly, Tunde Horvath. Trener: Fereno Eipel
Mecz trwał 2 x 40 minut