Reprezentacja młodzieżowa Polski U-23 rozegrała dobre zawody z NRD U-23. Polacy prowadzili już 3-1, ale gospodarze zdołali doprowadzić do remisu. Od lewej stoją: Józef Gałeczka, Eugeniusz Lerch, Helmut Nowak, Bolesław Lewandowski, Engelbert Jarek, Antoni Nieroba, Jan Kaczmarek, Ryszard Budka, Władysław Kawula, Konrad Kornek i kapitan Stanisław Oślizło. Fot. Archiwum Eugeniusza Lercha
Powyższe skany pochodzą z gazet: Sport i Przegląd Sportowy
Młodzieżowa reprezentacja Polski prowadzona przez mgr Władysława Stiasnego odbyła 24 czerwca lekki trening, następnie udała się na wycieczkę do Świdra, by odpocząć nad wodą i na świeżym powietrzu. W środę wyjechała do Niemiec, by w niedzielę 29 czerwca rozegrać mecz towarzyski z rówieśnikami z NRD. W przeciwieństwie do swoich starszych kolegów z reprezentacji A, którzy zagrali bezbarwnie w Rostocku, drużyna młodzieżowa spisała się nieco lepiej, aczkolwiek remis 3-3 nie był korzystnym rezultatem. Biało-czerwoni grali szybciej, składniej oraz górowali pod względem techniki nad swoimi rywalami. – „Wszystko to jednak było jałowe, pozbawione odpowiedniej siły przebojowej” – komentował PS.
Do 78 minuty Polacy prowadzili 3-1, ale nie potrafili utrzymać korzystnego wyniku. Duża w tym wina stopera Stanisława Oślizły, który według PS zawalił dwie bramki. – „Do nich też należała przewaga, przez co najmniej 75 minut gry. I gdyby nie przypadkowa bramka Gethardta, która zdeprymowała naszych piłkarzy, a gospodarzom dodała animuszu, Polacy opuściliby z całą pewnością boisko w roli zwycięzców. Przy stanie 2:3 Niemcy ruszyli do desperackiego natarcia i w czasie krótkotrwałego oblężenia bramki Kornka uzyskali wyrównanie z dalekiego strzału prawego pomocnika Wienera” – relacjonował Sport. PS dodał: –„Niemal przez trzy czwarte spotkania wydawało się, że wygramy z dużą różnicą bramek… Marzyliśmy o wielkiej wiktorii, a skończyło się na połowicznym sukcesie nie przynoszącym nam żadnej chluby”. Niezadowolony z wyniku był trener Władysław Stiasny. – „Nasz przeciwnik to słaba drużyna. Powinno być nie 3:3, a co najmniej 6:1”.
Według prasy najlepszymi zawodnikami w polskiej ekipie byli: strzelec dwóch goli głową Bolesław Lewandowski, prawy pomocnik Jan Kaczmarek, lewoskrzydłowy Helmut Nowak (robił całą pracę w napadzie) oraz bramkarz Konrad Kornek (popisał się fantastyczną obroną dwóch strzałów). – „Kaczmarek rozgrywał umiejętnie piłki z głębi pola. Jedno z jego podań do Nowaka, po którym, Lewandowski zdobył pierwszą bramkę było najwyższej klasy” – napisał PS. Zawód sprawiła natomiast trójka obrońców oraz Eugeniusz Lerch (przesiadywał nieustannie na spalonym) i Engelbert Jarek (zdobył bramkę nieuznaną przez sędziego) w napadzie.
W meczu nie zagrali powołani: Henryk Stroniarz (Legia Warszawa), Adam Michel (Wisła Kraków), Stanisław Szymczyk (Cracovia), Jan Liberda (Polonia Bytom), Bernard Bem (Ruch Chorzów).
Dokumentacja meczowa
Mecz oficjalny numer 7
29 czerwca 1958, Schwerin (Niemcy), mecz towarzyski
NRD U-23 – Polska U-23 3-3 (0-1)
0-1 – Bolesław Lewandowski (22), 1-1 – Manfred Hansen (62), 1-2 – Bolesław Lewandowski (65), 1-3 – Helmut Nowak (74), 2-3 – Gethardt (78), 3-3 – Harald Wehner (85)
Sędziował: Fulop (Węgry)
Widzów: 10 000
NRD U-23: Harald Fritzsche (SC Motor Jena) – Lothar Stricksner (SC Chemie Halle), Robert Heyer (SC Chemie Halle-Leuna), Klaus Pfeufer (SC Lokomotive Lipsk) – Harald Wehner (SC Turbine Erfut), Eberhard Dallagrazia (Fortschritt Weissenfels) – Gottfried Matthes (SC Einheit Drezno), Manfred Hansen (SC Einheit Drezno), Gethardt, Joachim Seiler (SC Motor Jena) (46. Horst Jura, BSG Motor Zwickau), Klaus Pfeufer (SC Lokomotive Lipsk).
Polska U-23: Konrad Kornek (1937, Odra Opole, 6/0) – Władysław Kawula (1937, Wisła Kraków, 5/0), Stanisław Oślizło (1937, kapitan, Górnik Radlin, 4/0), Ryszard Budka (1935, Wisła Kraków, 4/0) – Jan Kaczmarek (1937, Śląsk Wrocław, 2/0), Antoni Nieroba (1939, Ruch Chorzów, 2/0) – Józef Gałeczka (1939, Piast Gliwice, 1/0), Bolesław Lewandowski (1935, Calisia Kalisz, 3/2), Eugeniusz Lerch (1939, Ruch Chorzów, 2/0), Engelbert Jarek (1935, Odra Opole, 2/0), Helmut Nowak (1938, Szombierki Bytom, 5/1). Trener: Władysław Stiasny (1906)