Paweł Janas - trener reprezentacji Polski U-21. Fot. arch. SP
Wspaniały francuski mundial przeszedł do historii. Tradycyjnie już polscy kibice musieli zaakceptować fakt, że turniej odbył się bez polskich piłkarzy. Teraz czekaliśmy z nadzieją na udany start biało-czerwonych w eliminacjach do mistrzostw Europy. W lipcu 1998 r. seniorska drużyna Janusza Wójcika sprawiła miłą niespodziankę zwyciężając w Kijowie gospodarzy 2-1. Jeden z ostatnich sprawdzianów przed eliminacjami ME zaliczyła również młodzieżowa reprezentacja Polski U-21. W przeciwieństwie do seniorów kadra Pawła Jansa dostała lanie od Ukraińców aż 1-6! Wynik był ogromną niespodzianką, zważywszy na fakt, że Polacy nie ponieśli porażki w czterech ostatnich meczach.
Kilka dni przed spotkaniem Paweł Janas stwierdził na łamach Piłki Nożnej, że jego drużyna jest świetnie przygotowana do nowego sezonu, a do Kijowa wyrusza wyłącznie po zwycięstwo. – „Jestem zadowolony z formy moich piłkarzy. Żałuję jedynie tego, że w związku ze szczupłością miejsca na pokładzie samolotu Jak-40, którym lecimy na Ukrainę, zabrać mogę jedynie 16 zawodników...” – powiedział szkoleniowiec dla gazety Piłka Nożna.
Nic nie wskazywało na to, aby młodzi Ukraińcy mieli pokazać Polakom jak gra się w piłkę nożną. Mecz dobrze zaczęła nasza defensywa z Maciejem Terleckim na czele, natomiast Piotr Włodarczyk z Legii Warszawa jako pierwszy stanął przed szansą zdobycia bramki. Pojedynek sam na sam z Serhijem Perchunem (zmarłym tragicznie w 2001 r.) wygrał jednak bramkarz gospodarzy.
Pierwsza bramka dla gospodarzy padła w 24 minucie. Tygodnik Piłka Nożna ze szczegółami opisuje ten kuriozalny gol. – „Jewgen Kotow z Szachtara Donieck i libero reprezentacji strzelił na naszą bramkę z czterdziestu meczów. Andrzej Bledzewski liczył zapewne, że piłka przeleci obok słupka. Kiedy się spostrzegł, zrobił kardynalny błąd. Rzucił się w chwili, gdy piłka odbiła się od słupka – trafiła naszego golkipera w ręce i wpadła do siatki”.
Odpowiedź Polaków była natychmiastowa, bo pięć minut później Maciej Bykowski świetnie obsłużył Piotra Włodarczyka, który nie miał problemów ze strzeleniem do pustej bramki. Wcześniej napastnik Lecha Poznań (wkrótce przejdzie do GKS Bełchatów) mocno ucierpiał podczas jednego ze starć, rywal rozciął mu głowę i do końca meczu musiał grać z bandażem na głowie.
Do przerwy Ukraina prowadziła 2-1 i nie był to rezultat zwiastujący pogrom. W drugiej odsłonie na boisku rządzili już tylko gospodarze grając jednym zawodnikiem więcej plus wzmocnieni ukraińskim sędzią Igorem Jarmenczukiem. W 39 min. usunął on z boiska Macieja Bykowskiego z powodu niecenzuralnej wypowiedzi. Ktoś rzeczywiście przeklął, tyle że nie był to napastnik Lecha…
Grając w osłabieniu Polacy nie byli już w stanie nawiązać równorzędnej walki. Na boisku błyszczał gwiazdor Andrij Woronin z Borussi Moenchengladbach, który w seniorskiej drużynie Ukrainy od 2002 od 2012 r. zagra 75 meczów i strzeli 8 goli. Dwie bramki strzelił Andrij Worobiej, który w dorosłej kadrze rozegra 68 meczów i strzeli 9 bramek.
Przy stanie 1-6 Igor Jarmenczuk pokazał drugą czerwoną kartkę dla naszego zawodnika. Tomasz Sokołowski dwukrotnie faulował i otrzymał dwie żółte kartki. W sierpniu Polaków czekał mecz towarzyski z Izraelem.
Dokumentacja meczowa:
14 lipca 1998, Kijów (Ukraina, stadion Dynama), mecz towarzyski
Ukraina U-21 – Polska U-21 6-1 (2-1)
1-0 – Jewhen Kotow (24), 1-1 – Piotr Włodarczyk (29), 2-1 – Ołeh Wenhlinski (31), 3-1 – Ołeh Wenhlinski (56), 4-1 – Andrij Worobiej (72), 5-1 – Dranow (74), 6-1 – Andrij Worobiej (80)
Sędziował: Igor Jarmenczuk (Ukraina)
Widzów: 1000
Żółte kartki: Balicki – Głowacki, Sokołowski, Terlecki, Wichniarek
Czerwone kartki: Bykowski (39), Sokołowski (84)
Ukraina: Perchun (76. Romanenko) – Kołczyn (46. Olink), Syzon (30. Perszyn), Balicki (46. Daczenko) – Koszarny (40. Mitrofanow), Kotow, Czerniak, Worobie, Jaksmanicki (66. Hapon) – Woronin (46. Dranow), Wenhlinski. Trener: Wiktor Kołotow
Polska: Andrzej Bledzewski (1977, Górnik Zabrze) (74. Jakub Wierzchowski, 1977, Wisła Kraków) – Daniel Treściński (1978, Zagłębie Lubin) (35. Jacek Paszulewicz, 1977, ŁKS Łódź), Maciej Terlecki (1977, Widzew Łódź), Arkadiusz Głowacki (1979, Lech Poznań) – Ariel Jakubowski (1977, ŁKS Łódź), Paweł Pęczak (1977, GKS Katowice), Jacek Magiera (1977, Legia Warszawa) (57. Marcin Szulik, 1977, Stomil Olsztyn), Tomasz Sokołowski II (1977, Amica Wronki), Artur Wichniarek (1977, Widzew Łódź) (57. Tomasz Dawidowski, 1978, Amica Wronki) – Piotr Włodarczyk (1977, Legia Warszawa) (64. Grzegorz Król, 1978, Amica Wronki), Maciej Bykowski (1977, Lech Poznań). Trener: Paweł Janas