Trener Edward Lorens kazał swoim piłkarzom leżeć na podłodze przez trzy godziny, dopóki jednostka antyterrorystyczna nie wysadziła w powietrze kanapek w folii. Fot. Jerzy Kleszcz
Mecz Anglii z Polską w eliminacjach do mistrzostw Europy U-21 zaczął się z ponad dwugodzinnym opóźnieniem. Wcześniej poważnie wystraszono zawodników i kibiców, gdyż podejrzewano bombę na stadionie klubu Wolverhampton! Kilka dni wcześniej dokonano zamachu w Ulsterze. Tym razem nie ryzykowano i sprowadzono helikopterem specjalną jednostkę antyterrorystyczną. – „Pół godziny przed rozpoczęciem meczu, podczas rutynowej kontroli koszów na śmieci, jeden z porządkowych spostrzegł niewielkich rozmiarów przedmiot owinięty w aluminiową folię. Taką samą w jaką się zawija kanapki, by dłużej utrzymywały świeżość. Ponieważ nieopodal miała, po skończeniu musztry paradnej, siedzieć orkiestra Royal Marine (Królewska Marynarka), policja wołała dmuchać na zimne. W przeszłości ta jednostka brytyjskiej armii była kilka razy celem zamachów bombowych. Natychmiast nakazano więc opuszczenie obiektu kibicom i sprowadzono oddziały specjalizujące się w rozbrajaniu ładunków wybuchowych. Po przeprowadzeniu przez saperów eksplozji, czyli wysadzeniu w powietrze kanapki opakowanej w folię, drużyny wyszły na rozgrzewkę. W tym czasie w Polsce zegary wskazywały godzinę 22.30” – pisała Piłka Nożna. Anglicy najwyraźniej nie przejmowali się zamachem, bo uśmiechnięci świetnie „bawili się” w szatni przebijając piłkę głową przez rozciągnięty sznurek. Co innego wystraszeni biało-czerwoni, którzy potraktowali sprawę bardziej poważniej, schowali się pod kocami i dresami, a niektórzy piłkarze leżeli aż trzy godziny na podłodze w obawie o swoje życie. Zawodnikom najgorzej dokuczał… głód! Cała ekipa była ponad osiem godzin bez posiłku!
Mecz odbył się więc w godzinach nocnych, a dokładnie o 23.00 czasu polskiego! – „Nie ukrywam, że było to dla nas coś zupełnie nowego, jeszcze nigdy polscy piłkarze nie grali w piłkę o północy. Obawiałem się, że cała ta sytuacja odbije się na psychice chłopców. Okazało się, że nie było większych problemów. Kazałem im leżeć i od czasu do czasu się poruszać. Najgorsza jednak była niepewność. Przy trzy godziny czekaliśmy na decyzję organizatorów spotkania” – stwierdził trener Edward Lorens.
Nieoczekiwanie Polacy zaczęli „rządzić” na boisku. Duża w tym zasługa takich futbolistów jak Leszek Zawadzki, Michał Żewłakow, Krzysztof Nowak, Mariusz Piekarski, Daniel Dubicki czy Marcin Malinowski, którzy świetnie upilnowali swoich rywali. A w składzie gospodarzy nie grał byle kto, bo m.in. Emile Heskey czy Nicky Butt, który zbierał znakomite recenzje w Manchesterze United. – „Zawadzki zagrał pierwszy raz w reprezentacji U-21 i nie tylko nie dopadła go debiutancka trema, ale świetnie poprowadził naszą defensywę. Odpowiednio wspomagał też kolegów z ataku. Obym miał więcej takich debiutantów” – chwalił zawodnika Lecha Poznań trener Edward Lorens.
- „Polacy zaprezentowali na pięknym stadionie Molineux takie atuty jak znakomita szybkość, a także wysokie umiejętności techniczne. Tym mógł szczególnie zaimponować Mariusz Piekarski. Jak na zawodnika grającego w lidze brazylijskiej – Atletico Paranaense Kurytyba – przystało, potrafił on wyjść obronną ręką z opresji, jaką jest atak trzech rywali” – relacjonowała Piłka Nożna.
Gdzieś w połowie pierwszej połowy przed szansą pokonania angielskiego bramkarza stanął Marcin Malinowski. Zawodnik Polonii Bytom słynący z potężnego uderzenia huknął z 10 metrów, ale Andy Marshall popisał się piękną interwencją. Szanse na gole mieli również Marcin Mięciel i Bartosz Bosacki.
W drugiej połowie Anglia miała stuprocentową okazją na strzelenie zwycięskiej bramki. W 47 min. najgroźniejszy zawodnik gospodarzy Emily Heskey został sfaulowany przez Bartosza Bosackiego w polu karnym i rumuński sędzia podyktował rzut karny. Wykonujący jedenastkę Riccardo Scimeca strzelił mocno po ziemi, ale znakomitym wyczuciem intencji popisał się Grzegorz Szamotulski, który sparował piłkę na rzut rożny. To bramkarzowi Legii Warszawa biało-czerwoni zawdzięczali wyśmienity punkt zdobyty w Wolverhampton.
Wyniki:
Grupa 2
31.08.1996 (Kiszyniów): Mołdawia – Anglia 0-2
03.10.1996 (Kiszyniów): Mołdawia – Włochy 0-3
08.10.1996 (Wolverhampton): Anglia – Polska 0-0
Grupa 2 – eliminacje ME |
|||||||
MSC |
DRUŻYNA |
M |
Z |
R |
P |
PKT |
BR |
1 |
Anglia |
2 |
1 |
1 |
0 |
4 |
2-0 |
2 |
Włochy |
1 |
1 |
0 |
0 |
3 |
3-0 |
3 |
Polska |
1 |
0 |
1 |
0 |
1 |
0-0 |
4 |
Mołdawia |
2 |
0 |
0 |
2 |
0 |
0-5 |
5 |
Gruzja |
- |
- |
- |
- |
- |
- |
Dokumentacja meczowa
Mecz oficjalny:
8 października 1996, Wolverhampton (stadion Molineux), mecz eliminacji ME
Anglia U-21 – Polska U-21 0-0
Sędziował: Marcel Lica (Rumunia)
Widzów: 4 000
Żółte kartki: Scimeca – Szymkowiak
Anglia U-21: Andy Marshall (A.F.C. Bournemouth) – Michael Duberry (Chelsea Londyn), Riccardo Scimeca (Aston Villa Birmingham), Shaun Newton (Charlton Athletic), Ban Thatcher (kapitan, Wimbledon F.C.) – Chris Holland (Birmingham City) (70. Paul Branch, Everton F.C.), Nicky Butt (Manchester United), Ritchie Humpreys (Sheffield Wednesday) (46. David Thompson, Liverpool F.C.), Marcus Hall (Coventry City) – Emile Heskey (Leicester City) (70. Jody Morris. Chelsea Londyn), James Scowcroft (Ipswich Town). Trener: Peter Taylor
Polska U-21: Grzegorz Szamotulski (1976, Legia Warszawa) – Leszek Zawadzki (1976, Lech Poznań), Bartosz Bosacki (1975, Lech Poznań), Michał Żewłakow (1976, Polonia Warszawa), Mirosław Szymkowiak (1976, Widzew Łódź) – Krzysztof Nowak (1975, Atletico Paranaense Kurytyba-Brazylia), Mariusz Piekarski (1975, Atletico Paranaense Kurytyba-Brazylia), Marcin Malinowski (1975, Polonia Bytom) (66. Rafał Kocyba, 1975, Górnik Zabrze), Grzegorz Kaliciak (1975, Sint-Truidense VV-Belgia) (81. Bartosz Tarachulski, 1975, Polonia Warszawa) – Marcin Mięciel (1975, Legia Warszawa), Daniel Dubicki (1975, ŁKS Łódź) (61. Sławomir Paluch, 1975, Odra Wodzisław). Trener: Edward Lorens