20-letni Krzysztof Baran z Gwardii Warszawa zdobył gola na wagę remisu. Fot. Archiwum
Rzadko zdarza się, aby dorosła reprezentacja (ale złożona jedynie z zawodników ligowych) i drużyna młodzieżowa uczestniczyły na tym samym zgrupowaniu. Taki przypadek miał miejsce od 17 do 29 lutego 1980 r., kiedy PZPN wysłał oba zespoły do Maroka. Plan zakładał, że drużyna Ryszarda Kuleszy rozegra po dwa mecze w Maroku i Iraku, natomiast młodzieżówka zmierzy się z rówieśnikami z „Atlas Lions”, drużyną ligową oraz wystąpi w Tunezji.
Trener reprezentacji U-21 Waldemar Obrębski zabrał ze sobą następujących zawodników; bramkarz: Zdzisław Kostrzewa (1955, Śląsk Wrocław); obrońcy: Marek Matys (1960, GKS Katowice), Paweł Król (1960, Odra Opole), Andrzej Król (1958, Polonia Bytom), Adam Walczak (1957, Bałtyk Gdynia), Krzysztof Frankowski (1959, Stal Mielec), Kazimierz Przybyś (1960, Broń Radom); pomocnicy: Antoni Fijarczyk (1960, Stoczniowiec Gdańsk), Leszek Iwanicki (1959, Polonez Warszawa), Roman Miszewski (1961, Arka Gdynia), Jacek Nocko (1959, Śląsk Wrocław), Krzysztof Kajrys (1959, Ruch Chorzów); napastnicy: Henryk Perlak (1960, Polonia Bytom), Joachim Hutka (1960, Górnik Zabrze), Hubert Fait (1956, GKS Katowice), Witold Sikorski (1958, Legia Warszawa), Krzysztof Baran (1960, Gwardia Warszawa). Jak widać, w kadrze znalazło się kilku piłkarzy (m.in. Kostrzewa, Fait), którzy przekroczyli limit wiekowy U-21.
W czasie podroży do Afryki biało-czerwonym towarzyszyły spore emocje. Gdzieś w połowie drogi między Casablanką a Marrakeszem zepsuł się autokar. Kilkugodzinny postój na pustyni oraz piekielny upał zapewne wpłynęły na postawę naszych drużyn w pierwszych meczach z Marokiem. Polska B rozpoczęła imprezę od porażki 0-1, natomiast niewiele lepiej spisali się nasi młodzieżowcy, którzy osiągnęli remis. – „Przesunięciu uległ sobotni trening, który obydwa nasze zespoły kończyły w ciemnościach. Wszyscy kładli się spać zmęczeni i chyba tylko kilku spośród ponad trzydziestu piłkarzy, którzy przelecieli do Afryki, przystępowało nazajutrz do meczu w pełni sił fizycznych i psychicznych” – czytamy w Piłce Nożnej.
Mecz polskiej młodzieżówki rozpoczął się o nietypowej porze, bo o 13 w dzień. 30-stopniowy upał był więc dużym sprzymierzeńcem Afrykańczyków. – „Z początku nasza młodzież grała raczej asekuracyjnie, bardzo ekonomicznie, Marokańczycy biegali o wiele więcej. Oni też piersi strzelili bramkę, ale mecz był w sumie wyrównany i remis właściwie oddaje układ sił. Pod koniec meczu nasi napastnicy zdecydowanie zaatakowali wyprowadzających piłkę obrońców Maroka. Ci stracili ją na rzecz Krzysztofa Barana, który nie zmarnował szansy” – napisała PN.
Smutnym wydarzeniem spotkania była fatalna kontuzja Huberta Faita – zawodnika, który jesienią błyszczał w GKS Katowice (8 goli w ekstraklasie) i w nagrodę pojechał z kadrą do Maroka. Snajper „Gieksy” doznał poważnego urazu stawu kolanowego i w efekcie musiał włożyć nogę w gips. Kontuzja okazała się na tyle poważna, że zawodnik został wykluczony z gry w ekstraklasie aż na okres półtora roku.
Dokumentacja meczowa:
Mecz oficjalny
17 lutego 1980, Marrakesz (Maroko), mecz towarzyski
Maroko U-21 – Polska U-21 1-1 (0-0)
1-0 – Breijan (65), 1-1 – Krzysztof Baran (80)
Sędziował: Saaba (Maroko)
Widzów: 15 000
Polska U-21: Zdzisław Kostrzewa (1955, Śląsk Wrocław) – Kazimierz Przybyś (1960, Broń Radom), Adam Walczak (1957, Bałtyk Gdynia), Paweł Król (1960, Odra Opole), Krzysztof Frankowski (1959, Stal Mielec) – Jacek Nocko (1959, Śląsk Wrocław) (70. Marek Matys, 1960, GKS Katowice), Joachim Hutka (1960, Górnik Zabrze), Roman Miszewski (1961, Arka Gdynia) (46. Henryk Perlak, 1960, Polonia Bytom) – Hubert Fait (1956, GKS Katowice) (53. Leszek Iwanicki, 1959, Polonez Warszawa), Witold Sikorski (1958, Legia Warszawa), Antoni Fijarczyk (1960, Stoczniowiec Gdańsk) (46. Krzysztof Baran, 1960, Gwardia Warszawa). Trener: Waldemar Obrębski