Kapitanowie obu drużyn Antoni Nieroba i Özcan Arkoç wyprowadzają swoje zespoły na boisko. Za Nierobą Bronisław Leśniak i Stanisław Szymczyk. Dwumecz z Turcją był oficjalnym sprawdzianem biało-czerwonych przed startem w trzecim turnieju UEFA (dziś Mistrzostwa Europy do lat 19) w Hiszpanii. Piłkarz Ruchu Chorzów był najbardziej doświadczonym zawodnikiem w zespole. W meczu z Turcją zadebiutowali z kolei tacy piłkarze jak: Bronisław Leśniak, Franciszek Stein, Ryszard Krzyżanowski, Teodor Marx, Sławomir Sarna, Józef Gałeczka, Zygmunt Marciniak i Jerzy Jóźwiak. Kilku z nich zabłyśnie później w ekstraklasie i dorosłej reprezentacji Polski. Spotkanie z Turcją nie należało do najlepszych, podopieczni Kazimierza Górskiego przegrali aż 2-5. Fot. Archiwum Antoniego Nieroby
Reprezentacja Polski juniorów chcąc jak najlepiej przygotować się do III Turnieju UEFA Juniorów w Hiszpanii (czekały ją mecze z gospodarzami, NRD i Węgrami) zorganizowała dwa towarzyskie mecze z reprezentacją juniorów Turcji. W przeciwieństwie do Polski piłkarze tureccy dopiero „raczkowali” na międzynarodowej arenie, aczkolwiek swoją grą przypominali nieco Hiszpanów i Niemców. Nieco wcześniej nasza drużyna przegrała z ŁKS Łódź 0-2 i pokonała KS Chełmek 6-2. Dziennikarze chwalili naszych juniorów za ogromne postępy w grze i szkoleniu. Szczególnie wyróżniała się piątka napastników. Motorem napędowym w środku ataku był Ryszard Matyszczak ze Ślęzy Wrocław wyróżniający się dobrą wytrzymałością fizyczną, doświadczonym zawodnikiem był już Józef Gałeczka z Piasta Gliwice, mnóstwo goli w II lidze strzelał Józef Kasprzyk (król strzelców), podobnie można było powiedzieć o wielkim talencie z Calisii Kalisz, Zygmuncie Marciniaku. Całość uzupełniał Jerzy Jóźwiak ze Szkółki Młodzieżowej Górnik Chorzów, aczkolwiek dziennikarze twierdzili, że ten lewoskrzydłowy zdecydowanie odbiega od kolegów. Tutaj na tej pozycji widziano Eugeniusza Lercha z Ruchu Chorzów. Silnym punktem byli pomocnicy Teodor Marx z Polonii Bytom i Sławomir Sarna z ŁKS-u Łódź. Równy poziom prezentowała defensywa na czele z Antonim Nierobą, który znakomicie wypełniał funkcję stopera, i dzięki któremu nie straciliśmy więcej goli w Turcji. Mieliśmy też dwóch równorzędnych bramkarzy, Bronisława Leśniaka z Tarnovii Tarnów i Franciszka Steina z Piasta Gliwice.
Oprócz dwunastki zawodników, która wystąpiła w Stambule, trener Kazimierz Górski zabrał ze sobą również Marcina Łachodziaka (1940) ze Sparty Lubań, Ryszarda Wojciechowskiego (1938) z Calisii Kalisz, Eugeniusza Lercha (1939) z Ruchu Chorzów i Bronisława Hajduka ze Szkółki Piłkarskiej Górnik Chorzów. – „Przed wyjazdem szlifowaliśmy formę piątki ofensywnej oraz ćwiczeniu strzałów przez zawodników każdej formacji. Ostatecznie przecież o każdym zwycięstwie decydują przede wszystkim celne strzały” – powiedział Kazimierz Górski w PS. Trener doskonale wiedział jak gra Turcja, toteż oczekiwał zwycięstwa.
Pierwszy oficjalny międzypaństwowy mecz w Stambule nie wypadł jednak pomyślnie. Wynik 5-2 dla gospodarzy mógł sugerować o dużej przewadze gospodarzy, ale jak podaje PS, rezultat spotkania krzywdził naszych chłopców. – „Gdyby nie debiutancka trema niektórych zawodników, między innymi bramkarza Leśniaka, mecz w Turcji mogliśmy przy odrobinie szczęścia nawet zremisować”.
Do przerwy gospodarze prowadzili aż 3-0, pomimo że grali pod wiatr! Dwie pierwsze bramki padły po błędach bramkarza Tarnovii. Nic dziwnego, że trener Górski już w 18 min. musiał dokonać zmiany w bramce! Przy stanie 4-0 dla Turcji Stein obronił rzut karny Timucina, podyktowany za faul Krzyżanowskiego na Sencanie. W tym momencie inicjatywę przejęli Polacy i w przeciągu 10 minut zdobyli dwie bramki. – „Gra Turków nie była bowiem żadnym objawieniem. Po prostu pokazali tylko wieki zapał do gry, poparty ostrością i pewną szybkością, jednakże bez przemyślanych akcji czy kombinowanych zagrań” – powiedział dla Sportu towarzyszący drużynie członek kapitanatu Feliks Dyrda. Tydzień później Turków czekał rewanż w Łodzi.
Dokumentacja meczowa
Mecz oficjalny numer 20
31 marca 1957, Stambuł (İsmet İnönü Stadium, Turcja), mecz towarzyski
Turcja U-19 – Polska U-19 5-2 (3-0)
1-0 – Timuçin Berber (10), 2-0 – Timuçin Berber (17), 3-0 – Þencan Fotocan (30), 4-0 – Ertan Adatepe (50), 4-1 – Zygmunt Marciniak (61), 4-2 – Józef Kasprzyk (70 karny), 5-2 – Ertan Adatepe (71)
Sędziował: Stefanović (Jugosławia)
Widzów: 25 000
Turcja U-19: Özcan Arkoç (Vefaspor, Kapitan) – Önder Barutçugil (Ankara Demirspor), Çaðatay Uygur (Istanbulspor) – Erdoðan Heper (Izmir Külübü), Cengiz Özyalçýn (Emniyetspor), Özer Kanra (Y.S. Selim), Ergun Tamer (MKE Ankaragücü) – Mustafa Yürür (Sariyer), Ertan Adatepe (MKE Ankaragücü), Þencan Fotocan (Izmirspor), Timuçin Berber (Hacettepe GK), grali też: Ogün Altýparmak (Karsiyaka), Niyazi Camgöz (ESK Sekerspor).
Polska U-19: Bronisław Leśniak (1939, Tarnovia Tarnów, 1/0) (18. Franciszek Stein, 1939, Piast Gliwice, 1/0) – Ryszard Krzyżanowski (1938, Dąbski Kraków, 1/0), Antoni Nieroba (1939, Ruch Chorzów, 9/0), Stanisław Szymczyk (1938, Cracovia, 5/0) – Teodor Marx (1938, Polonia Bytom, 1/0), Sławomir Sarna (1940, ŁKS Łódź, 1/0) – Józef Gałeczka (1939, Piast Gliwice, 1/0), Józef Kasprzyk (1939, Naprzód Lipiny, 3/1), Ryszard Matyszczak (1939, Ślęza Wrocław, 2/0), Zygmunt Marciniak (1939, Calisia Kalisz, 1/1), Jerzy Jóźwiak (1939, Szkółka Mł. Górnik Chorzów, 1/0). Trener: Kazimierz Górski (1921)