Reprezentacja olimpijska. Zdjęcie zrobione... po meczu z Rumunią. W górnym rzędzie od lewej: Piotr Piekarczyk, Eugeniusz Ptak, Marek Piotrowicz, Leszek Iwanicki, Janusz Jedynak, Kazimierz Sokołowski; kucają od lewej: Ryszard Cyroń, Marek Leśniak, Krzysztof Warzycha, Andrzej Rudy, Robert Warzycha. Fot. Agencja Foto Sport
– „Będziemy atakować. Chcemy pierwsi zdobyć bramkę, by nie rozpocząć od 0-1, jak to zdarzyło się w niedawnym meczu z Grecją w Rybniku. Myślę, że się uda. W ataku występują przecież trzej czołowi obecnie snajperzy naszej ekstraklasy” – mówił przed meczem na łamach Sportu trener naszej reprezentacji Zdzisław Podedworny.
Po wysokiej wygranej 5-1 z Grecją w Rybniku, nasza reprezentacja olimpijska zajmowała drugie miejsce w tabeli za Republiką Federalną Niemiec i do meczu z Rumunami przystępowaliśmy bardzo optymistycznie. W dniu 27 marca 1988 roku Ośrodek w Spale gościł powołanych przez trenera Zdzisława Podedwornego szesnastu piłkarzy kadry olimpijskiej, przygotowujących się do ważnego meczu z ich rówieśnikami z Rumunii. W tym gronie znaleźli się następujący nasi młodzi zawodnicy: bramkarze – Janusz Jedynak (Śląsk Wrocław), Grzegorz Stencel (Bałtyk Gdynia); obrońcy – Jacek Grembocki (Górnik Zabrze), Piotr Piekarczyk (GKS Katowice), Robert Warzycha (Górnik Zabrze), Marek Piotrowicz (Górnik Zabrze), Kazimierz Sokołowski (Pogoń Szczecin), Eugeniusz Ptak (Zagłębie Lubin); pomocnicy i napastnicy – Leszek Iwanicki (Widzew Łódź), Grzegorz Więzik (ŁKS Łódź), Krzysztof Warzycha (Ruch Chorzów), Andrzej Rudy (Śląsk Wrocław), Jan Furtok (GKS Katowice), Marek Leśniak (Pogoń Szczecin), Bogusław Pachelski (Lech Poznań) i Ryszard Cyroń (Górnik Zabrze). Zawodnicy zaczęli od niedzielnej odnowy biologicznej, sauny oraz masaży i innych zabiegów, które miały przywrócić niektórych zawodników do pełnej sprawności. Nasi młodzi ligowcy byli ostro poturbowani w rozegranych przed przyjazdem na kadrę meczach ligowych swoich klubów. – „Furtok ma skręcony staw skokowy lewej nogi, Leśniak i Krzysztof Warzycha mocno stłuczone mięśnie” – komentował Sport Wszystkie te działania naszego sztabu lekarskiego dały pożądany efekt i kontuzjowani zawodnicy mogli w pełni sił wziąć udział w spotkaniu.
Na miejsce tego eliminacyjnego meczu do Olimpiady w Seulu, wyznaczono stadion w Piotrkowie Trybunalskim. – „Mecz Polska – Rumunia jest najpoważniejszą imprezą piłkarską w historii Piotrkowa. Z tego też względu działacze pragną uczynić wszystko, aby strona organizacyjna, wypadła bez zarzutu” – pisał Sport.
Nasi przeciwnicy przyjechali do Polski, w zupełnie innym składzie niż to miało miejsce w pierwszym spotkaniu naszych reprezentacji w miejscowości Cluj. Tam trzon drużyny składał się z graczy mistrza Rumunii Steauy Bukareszt. Natomiast w Piotrkowie ten trzon kadry mieli zastąpić gracze z Argesu Pitesti.
Na początku meczu zgodnie z zapowiedziami przedmeczowymi naszego trenera Zdzisława Podedwornego jego piłkarze rozpoczęli zmasowany atak na bramkę rumuńską. – „Już w 7 minucie Więzik znalazł się na dogodnej pozycji, ale trafił w bramkarza. Niebawem spudłował Leśniak. Potężny strzał Sokołowskiego z 30 metrów, ale bramkarz był na posterunku. W 26 minucie sądziliśmy, że świetnie zorganizowana strefa obronna drużyny rumuńskiej zostanie sforsowana. Furtok dośrodkował z wolnego, lecz piłka po główce Piekarczyka minimalnie minęła słupek” – napisał Sport. Po tak świetnych sytuacjach podbramkowych powinniśmy już prowadzić co najmniej 2-0, lecz bramka gości była cały czas jak zaczarowana. Następne ataki naszych graczy, także nie przyniosły nam prowadzenia, a kolejnych sytuacji tym razem nie wykorzystali: Ryszard Cyroń, Krzysztof Warzycha i ponownie Furtok. Bramkarz rumuński Andrei Speriatu do końca pierwszej połowy został niepokonany. Rumuni koncentrowali się szczególnie na obronie, szukając swoich szans tylko w możliwych do przeprowadzenia szybkich kontrataków, gdy tylko nadarzyłaby się taka sytuacja. Jedna z nich dała im rzut różny, z którego Craiu uderzając piłkę głową trafił w poprzeczkę.
Wszyscy kibice na stadionie w Piotrkowie, i ci przed telewizorami, czekali na bramkę biało-czerwonych w drugiej połowie gry. Polacy bardzo dobrze radzili sobie w środku boiska, Andrzej Rudy i Grzegorz Więzik zdobywali łatwo teren i szybko przedostawali się pod „szesnastkę” gości, ale ich podania nasi napastnicy nie potrafili wykorzystać. Razili skutecznością i żaden z nich nie potrafił znaleźć sposobu, aby futbolówka znalazła się w siatce Rumunów. Pod koniec spotkania nasz trener zdecydował się na przeprowadzenie zmian. Na murawę wbiegli, najpierw Krzysztof Iwanicki zastępując Więzika, a po kilku minutach Eugeniusz Ptak za Furtoka. – „Dokładnie na 7 minut przed końcowym gwizdkiem Todora Kolewa, Marek Leśniak wszedł w posiadanie piłki w polu karnym i rozsądnie zwlekając z oddaniem strzału znalazł wreszcie sposób na Andrei Speriatu. Przez cały poprzedzający tę akcję okres golkiper Argesu był nieomylny, teraz jednak – przy uderzeniu oddanym z zaledwie paru metrów – przerwanie lotu piłki po prostu przekraczało jego możliwości” – napisało Tempo.
W drugim meczu naszej grupy reprezentacja Republika Federalna Niemiec zremisowała z Danią 1-1 i dalej zajmowaliśmy drugie miejsce mając poważne szanse na awans do Seulu.
Powiedzieli po meczu:
Wojciech Łazarek (trener pierwszej reprezentacji Polski): – „Sprawdziło się o tyle, że po stronie polskiego futbolu zapiszemy zwycięstwo – dwa punkty i bramkę. Jak bardzo przedłuża ona olimpijskie nadzieje, nie trzeba przypominać. Szczerze gratuluję trenerowi Podedwornemu i drużynie dzisiejszego sukcesu i życzę dalszych choćby takich rezultatów w kolejnych meczach eliminacyjnych”. (Sport)
Ryszard Cyroń: – „Każdy liczył, że ten mecz wygramy. My też chcieliśmy tak bardzo, że swoją wolą walki sprowokowaliśmy los. Długo nie mogliśmy sprawdzić wytrzymałość rumuńskiej siatki. Ja mogę się jedynie cieszyć, że w końcu się to udało. Któż nie byłby zadowolony z ciągle aktualnej szansy na wyjazd na Igrzyska Olimpijskie”. (Sport)
Zdzisław Podedworny (trener reprezentacji olimpijskiej Polski): – „Cieszy przede wszystkim wynik i punkty, bowiem do skuteczności można mieć zastrzeżenia. Uprzedzałem przed meczem, że łatwo nie będzie. Rumuni mimo osłabienia grali o dwie klasy lepiej niż Grecy. Niewykorzystane sytuacje w pierwszej połowie zemściły się nerwową gra po przerwie. To znacznie osłabiło naszą siłę uderzeniową. Nie wszyscy grali tak dobrze jak w Rybniku. Mamy jednak teraz 50-procentowe szanse na olimpijski awans i to się najbardziej liczy”. (Tempo)
Mircea Radulescu (trener reprezentacji olimpijskiej Rumunii): – „Przed meczem jeszcze mieliśmy szanse, teraz już nie. Typowa walka o punkty i bardzo dużo błędów. Przewaga drużyny polskiej przed przerwą była znaczna, ale niewykorzystane sytuacje wprowadziły wasz zespół w nerwowy nastrój. Gratuluję zwycięstwa. (Tempo)
Piotr Gros
Wyniki:
18.04.1987 (Cluj): Rumunia – Niemcy 1-0
20.05.1987 (Livadeia): Grecja – Dania 0-5
20.05.1987 (Cluj): Rumunia – Polska 0-0
10.06.1987 (Aalborg): Dania – Rumunia 8-0
03.09.1987 (Bacau): Rumunia – Dania 1-2
22.09.1987 (Offenbach): Niemcy – Grecja 3-0
13.10.1987 (Osnabruck): Niemcy – Polska 5-1
28.10.1987 (Szczecin): Polska – Dania 2-0 (wo)
18.11.1987 (Arhus): Dania – Niemcy 0-1
02.12.1987 (Janina): Grecja – Polska 0-1
12.12.1987 (Larissa): Grecja – Niemcy 0-2
16.03.1988 (Rybnik): Polska – Grecja 5-1
30.03.1988 (Piotrków T.): Polska – Rumunia 1-0
30.03.1988 (Osnabruck): Niemcy – Dania 1-1
Grupa A – eliminacje igrzysk olimpijskich |
|||||||
MSC |
DRUŻYNA |
M |
Z |
R |
P |
PKT |
BR |
1 |
Niemcy |
6 |
4 |
1 |
1 |
9 |
12-3 |
2 |
Polska |
6 |
4 |
1 |
1 |
9 |
10-6 |
3 |
Dania |
6 |
3 |
1 |
2 |
7 |
16-5 |
4 |
Rumunia |
5 |
1 |
1 |
3 |
3 |
2-11 |
5 |
Grecja |
5 |
0 |
0 |
5 |
0 |
1-16 |
Dokumentacja meczowa:
Mecz oficjalny
30 marca 1988, Piotrków Trybunalski (stadion Piotrcovii), mecz eliminacyjny igrzysk olimpijskich
Polska B (olimpijska) – Rumunia B (olimpijska) 1-0 (0-0)
1-0 – Marek Leśniak (84)
Sędziował: Todor Kolew (Bułgaria)
Widzów: 18 000
Polska B: Janusz Jedynak (1964, Śląsk Wrocław) – Robert Warzycha (1963, Górnik Zabrze), Piotr Piekarczyk (1958, GKS Katowice), Kazimierz Sokołowski (1963, Pogoń Szczecin), Marek Piotrowicz (1963, Górnik Zabrze) – Krzysztof Warzycha (1964, Ruch Chorzów), Andrzej Rudy (1965, Śląsk Wrocław), Grzegorz Więzik (1963, ŁKS Łódź) (77. Leszek Iwanicki, 1959, Widzew Łódź) – Marek Leśniak (1964, Pogoń Szczecin), Jan Furtok (1962, GKS Katowice) (86. Eugeniusz Ptak, 1960, Zagłębie Lubin), Ryszard Cyroń (1965, Górnik Zabrze). Trener: Zdzisław Podedworny (1941)
Rumunia B: Andrei Speriatu (Argeș Pitești) – Adrian Popescu (Universitatea Craiova), Costel Solomon (Victoria Bukareszt), Dorian Ştefan (Argeș Pitești), Augustin Eduard (Argeș Pitești) – Ion Goanta (Rapid Bukareszt) (65. Eugen Ralea, Oţelul Galaţi), Cornel Mirea (Victoria Bukareszt), Stelian Badea (Argeș Pitești) – Nistor Vaidean (Flacara Moreni), Zsolt Musznay (Universitatea Cluj), Craiu (78. Iordan Eftimie, Argeș Pitești). Trener: Mircea Radulescu