Reprezentacja Polski B przed meczem z Czechosłowacją B w 1960 r. Od lewej stoją: Jerzy Woźniak, Edward Szymkowiak, Władysław Kawula, Henryk Szymborski, Antoni Nieroba, Engelbert Jarek, Eugeniusz Pohl, Adam Michel, Roman Lentner, Jan Liberda i Jan Kowalski. Fot. Archiwum redakcji/A. Nieroba. Kolor R. Jach
W akcji Antoni Nieroba i Adam Michel
Powyższe źródła-cytaty pochodzą z dziennika Sport (1960)
- „Kapitan sportowy pan Czesław Krug wyszedł z założenia, że mecz z rezerwą czechosłowacką należy wykorzystać do przeegzaminowania zawodników dwu kategorii. Pierwsza to ci, którzy mają już ostrogi reprezentacyjne, ale przechodzą wahania formy (Jerzy Woźniak, Roman Lentner, Jan Liberda, Henryk Szymborski), druga – to daleko zaawansowani kandydaci do pierwszej reprezentacji, których powołanie możliwe jest w każdej chwili (Adam Michel, Antoni Nieroba, Eugeniusz Pohl, Konrad Kornek). Kapitan PZPN zrezygnował ze zbyt głębokich eksperymentów z uwagi na to, że chciałby przeciw Czechosłowakom zachować możliwie nienaruszoną reprezentację młodzieżową, z którą ma w przyszłości swoje dalsze plany. Wydaje się, że koncepcja jest słuszna” – pisał Sport w 1960 r.
Rywale wysłali do Polski swój trzeci garnitur (aczkolwiek niemal wszyscy piłkarze występowali w klubach I-ligowych), gdyż ich drużyna narodowa walczyła w tym czasie z Austrią, także Team Olimpijski stoczył ostatni mecz eliminacyjny również z Austrią. Czechosłowacja B starannie przygotowywała się do pojedynku z biało-czerwonymi, przebywała na zgrupowaniu w Bratysławie i prosto stamtąd przyleciała do Warszawy, gdzie przeprowadziła treningi na Stadionie Dziesięciolecia.
Z relacji Sportu wynika, że mecz na stadionie Wojska Polskiego obserwowało zaledwie 8 tysięcy kibiców i przyczynił się do tego padający przez cały dzień deszcz.
Podopieczni Bohumila Musila – trenera Dukli Praga, który przyjechał do Warszawy w zastępstwie chorego trenera Malatinskiego, już w 13 sekundzie wywalczyli pierwszy rzut rożny! Ale później już tylko Polacy stwarzali sytuacje bramkowe, w których seryjnie pudłowali Engelbert Jarek z Odry Opole i Roman Lentner z Górnika Zabrze. W 20 min. Jan Kowalski z Górnika Zabrze znalazł się z piłką pod bramką czechosłowacką, ale przewrócił się na śliskim gruncie. W 28 min. goście wyprowadzili jeden z nielicznych kontrataków, który na nieszczęście dla nas, zakończył się strzeleniem gola. Prawoskrzydłowy z Czechosłowacji w dziecinny sposób ograł Antoniego Nierobę z Ruchu Chorzów i Jerzego Woźniaka z Legii Warszawa, podał do środka do nieobstawionego Ludovita Cvetlera, a gwiazda Slovana Bratysława z 8 metrów posłał piłkę do bramki bronionej przez Edwarda Szymkowiaka. Tuż przed przerwą Jan Liberda zdobył wyrównanie, ale sędzia z NRD zauważył u zawodnika Polonii Bytom pozycję spaloną.
Ostatnie akordy pierwszej połowy przyniosły niespodziewanie wyrównanie. Engelbert Jarek egzekwował rzut wolny, piłka odbiła się od muru zawodników czechosłowackich i dostała się do nieobstawionego Jerzego Woźniaka. Piłkarz mocno strzelił z kilku metrów zmuszając do kapitulacji bramkarza gości. Po przerwie nastąpiło przemeblowanie w naszym składzie. Boisko opuścił Henryk Szymborski z ŁKS Łódź, w jego miejsce pojawił się Eugeniusz Faber z Ruchu Chorzów, natomiast pod koniec meczu kontuzjowanego Jana Kowalskiego zastąpił Andrzej Sykta z Wisły Kraków.
Tuż po rozpoczęciu drugiej odsłony Vojtech Masný miał wyśmienitą okazję na podwyższenie wyniku. Vojtech nie zrobi kariery w reprezentacji A, zagra w niej tylko dziewięć meczów i strzeli 3 bramki. Za to prawdziwą furorę zrobi jego młodszy brat Marián Masný, który w latach 1974-1982 rozegra 75 meczów i uzyska 18 goli, a jego największym sukcesem będzie mistrzostwo Europy w 1976 r. Zawodnik Dukli Bańska Bystrzyca i Slovana Bratysława wystąpi również na mistrzostwach świata w 1982 r.
Pomimo kilku dogodnych okazji na zdobycie gola obie reprezentacje nie podwyższyły już swojego konta bramkowego, toteż ten niezbyt ciekawy pojedynek zakończył się wynikiem remisowym.
Dokumentacja meczowa:
Mecz oficjalny numer 33
30 kwietnia 1960, Warszawa (Stadion Wojska Polskiego), mecz towarzyski
Polska B – Czechosłowacja B 1-1 (1-1)
0-1 – Ľudovít Cvetler (28), 1-1 – Jerzy Woźniak (41)
Sędziował: Friedrich Köpke (NRD)
Widzów: 8 000
Polska B: Edward Szymkowiak (1932, Polonia Bytom, 2/0) – Eugeniusz Pohl (1933, Ruch Chorzów, 2/0), Władysław Kawula (1937, Wisła Kraków, 4/0), Jerzy Woźniak (1932, kapitan, Legia Warszawa, 1/1) – Adam Michel (1936, Wisła Kraków, 2/0), Antoni Nieroba (1939, Ruch Chorzów, 1/0) – Jan Kowalski (1937, Górnik Zabrze, 3/1) (80. Andrzej Sykta, 1940, Wisła Kraków, 1/0), Engelbert Jarek (1935, Odra Opole, 8/3), Henryk Szymborski (1931, ŁKS Łódź, 3/0) (46. Eugeniusz Faber, 1939, Ruch Chorzów, 1/0), Jan Liberda (1936, Polonia Bytom, 1/0), Roman Lentner (1937, Górnik Zabrze, 4/0). Trener: Wacław Pegza
Czechosłowacja B: Anton Švajlen (Słowacja, 1.FC Koszyce-Słowacja) – Václav Jutka (Słowacja, 1.FC Koszyce-Słowacja) (46. Karel Chrudimský, Dukla Praga), Alexander Rias (Słowacja, Inter Bratysława-Słowacja), Alfred Malina (FK Teplice) – Stanislav Jarábek (Słowacja, Dukla Pardubice), Ján Feriančík (Słowacja, Inter Bratysława-Słowacja) – Ľudovít Cvetler (Słowacja, Slovan Bratysława-Słowacja), Vladimír Kopanický (Słowacja, TTS Trenczyn-Słowacja), Pavol Bencz (Słowacja, TTS Trenczyn-Słowacja, 46. Jiří Sůra, Dukla Praga), Valerián Švec (Słowacja, Spartak Trnava-Słowacja), Vojtech Masný (Słowacja, Dukla Pardubice). Trener: Bohumil Musil