Na zaproszenie Polskiego Związku Piłki Nożnej bawił w Polsce od 30 czerwca do 13 sierpnia 1939 roku słynny szkocki szkoleniowiec Alex James. W latach 1929-1937 reprezentował on słynny klub Arsenal Londyn, z którym zdobył kilka tytułów mistrza Anglii. Sylwetkę reprezentanta Szkocji przedstawimy w osobnym artykule, teraz skupimy się na jednym z obozów piłkarskich dla zawodników i kursów instruktorskich dla przyszłych trenerów.
Alex James prowadzi I obóz przygotowawczy dla piłkarzy aspirujących do gry w reprezentacji oraz instruktorów trenerskich
Program pracy Szkota miał wyglądać następująco: 3-15 lipca miał poprowadzić obóz dla reprezentacji B (15 zawodników), 16-31 lipca miał zorganizować obóz dla reprezentacji A (15 piłkarzy), natomiast w dniach 1-13 sierpnia miał poprowadzić zajęcia treningowe dla naszych „Orląt” (20 osób). Oprócz tego James został równolegle zaproszony na dwa kursy instruktorskie dla trenerów trwające po 3 tygodnie. – „Jak widać plan jest wszechstronny i obliczony na maksymalne wyzyskanie nauczyciela angielskiego. Trudność stanowić będzie tylko sprawa językowa… Od trenera angielskiego oczekujemy przede wszystkim, by nauczył graczy naszych używać ciała w dozwolony sposób. Mnożące się z tygodnia na tydzień kontuzje są bowiem wynikiem nie tylko brutalnej gry i wad p. t. sędziów, ale i złego opanowania własnych ruchów przez panów piłkarzy. Źle wykonany skok, niewłaściwa szarża doprowadzić może nawet bez współudziału przeciwnika do bolesnej kontuzji” – pisał Przegląd Sportowy.
Udział w kursie trenerskim wziął m.in. słynny piłkarz Karol Kossok (pierwszy z prawej)
James przyleciał do Warszawy 29 czerwca. Z powodu bariery językowej został przyznany mu tłumacz w osobie sekretarza PZPN. Szkocki trener rozpoczął swoją pracę od obserwacji piłkarzy ligowych. 2 lipca gościł na swoim pierwszym ligowym meczu: Cracovia – Warszawianka 3-1. Szkot był pod wrażeniem gry technicznej „pasów” , ale uważał, że nasi piłkarze grają źle taktycznie i mało myślą na boisku. – „Dlaczego nie widać żądnej inwencji, jakiegoś nieoczekiwanego ciągu, podania tam, gdzie przeciwnik najmniej oczekuje. Gra jest za mało płynna, za często się urywa” – żalił się dla dziennikarza PS.
Pierwszy obóz treningowy rozpoczął się 3 lipca i był zorganizowany dla zawodników, którzy aspirowali do gry w drużynie narodowej. – „Gracze, których dostanę do ręki nie są przecież nowicjuszami, których trzeba nauczyć abecadła. Zadaniem moim będzie przyswoić im „wyższą szkołę jazdy”… Przy zaobserwowanych błędach dam sygnał zatrzymania piłki i pokaże, jak należy robić” – przyznał James (na zdjęciu po lewej). Przybysz z wysp przebywał w Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. Był on pod wrażeniem wspomnianej instytucji, uważał, że jest jedną z najnowocześniejszych w Europie. Właśnie tam poprowadził zajęcia dla przyszłych trenerów piłkarskich. Wśród adeptów znalazły się znane osobistości: Kazimierz Śmiglak z Poznania, czy Alfred Nowakowski, Karol Kossok i Ryszard Łysakowski z Warszawy. Zawodników na obozie ostatecznie było 14; dwóch bramkarzy i obrońców, trzech pomocników oraz siedmiu napastników. W trakcie obozu piłkarze rozegrali jeden sparingowy mecz z zespołem warszawskiej ligi okręgowej. Trener James był bardzo zadowolony z postawy takich piłkarzy jak: Stanisław Baran, Alfred Pochopień, Franciszek Pytel, Bolesław Gendera, Bronisław Młynarek i Edward Jabłoński.
Do pomocy w zajęciach został mu przydzielony asystent selekcjonera Józefa Kałuży, Marian Spoida. Były zawodnik Warty Poznań poprowadził pierwsze zajęcia. – „…początkowe treningi przerabiać będzie p. Spojda wedle dotychczasowych norm. P. James będzie się przyglądał pracy, poczyni konieczne korekty, niektóre ćwiczenia ewentualnie wykreśli lub wprowadzi też nowe” – pisał PS.
Pierwsze zajęcia i kursy pokazały, że Alexa Jamesa czekało wiele ciężkiej pracy. Narzekał, że Polakom nie uśmiecha się ciężka i monotonna praca, która jest niezbędna dla pozyskania dobrej formy i jej utrzymania.
Szkot Alex James pokazuje jak prawidłowo prowadzić piłkę
Felieton szkockiego trenera w PS