Grający z numerem 10 Sebastian Leszczak (po lewej Darko Ristić, na środku Ninoslav Aleksic) strzelił pierwszą bramkę dla Polski w drugim meczu przeciwko Serbii. Fot. Dziurek/Shutterstock
2 grudnia 2019 r. w Regionalnym Centrum Sportowym w Lubinie reprezentacja Polski w futsalu zagrała jeden z najważniejszych meczów w swojej historii istnienia, odnosząc historyczne, pierwsze zwycięstwo z reprezentacją Serbii 4-1, która obecnie jest bardzo blisko awansu na mistrzostwa świata (do tego celu wystarczy pokonanie w barażu Finlandii). Nazajutrz w Centrum Sportu i Rekreacji w Jelczu-Laskowice odbył się rewanż. Tym razem nie było już niespodzianki, triumfowali Serbowie, aczkolwiek Polacy nie sprzedali tanio swojej skóry.
Od początku spotkania biało-czerwoni narzucili swój wysoki rytm dążąc do uzyskania pierwszej bramki. W 11 min. gospodarze przeprowadzili rzut rożny, Sebastian Leszczak z Clearexu Chorzów huknął niemal z połowy boiska i piłka wpadła obok bezradnego Jakova Vulicia. Kibice nie zdążyli dobrze ochłonąć z radości, gdy goście przeprowadzili „szkolną” akcję lewą stroną boiska, piłka zmierzała prosto do Nikoli Matijevicia, który miałby przed sobą tylko pustą bramkę, ale uprzedził go Mikołaj Zastawniak pakując futbolówkę do własnej bramki. Na ponad minutę przed końcem pierwszej połowy z kolei to Stefan Rakić po rzucie rożnym strzelił z dystansu pod poprzeczkę nie dając najmniejszych szans Michałowi Kałuży, który 8 listopada wraz ze swoim klubowym zespołem zmierzył się ze słynną FC Barceloną 2-7.
Po przerwie biało-czerwoni dążyli do wyrównania, w 24 min. przepięknie i pomysłowo wykonany rzut wolny sprawił, że kapitan reprezentacji Michał Kubik doprowadził do wyniku 2-2. Cztery minuty później Nikola Matijević podał piłkę do niepilnowanego Veroljuba Vukadinovicia, który ponownie wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Ale goście nie cieszyli się zbyt długo z prowadzenia, Tomasz Lutecki wyprowadził kontratak, podał piłkę do Dominika Soleckiego, który po przeboju strzelił gola dla Polski. Po upływie niecałych 40 sekund Serbowie wykonywali rzut rożny, piłka trafiła do grającego z numerem 5 Nikoli Matijevicia, który niezbyt mocnym, ale precyzyjnym strzałem z dystansu pokonał bramkarza hiszpańskiego klubu CD Burela. Na cztery minuty przed końcem zawodów Serbowie znów przeprowadzili stały fragment gry z rogu, tym razem pięknym uderzeniem popisał się Strahinja Petrov.
Dwa mecze z Serbami stanowiły ostatni etap przygotowań przed rundą preeliminacyjną mistrzostw Europy, która odbyła się na przełomie stycznia i lutego na Malcie.
Dokumentacja meczowa:
Mecz oficjalny
3 grudnia 2019, Jelcz-Laskowice (Centrum Sportu i Rekreacji), mecz towarzyski
Polska (F) – Serbia (F) 3-5 (1-2)
1-0 – Sebastian Leszczak (11), 1-1 – Mikołaj Zastawniak (13 samob.), 1-2 – Stefan Rakić (19), 2-2 – Michał Kubik (24), 2-3 – Veroljub Vukadinović (28), 3-3 – Dominik Solecki (30), 3-4 – Nikola Matijević (30), 3-5 – Strahinja Petrov (36)
Sędziowali: Vladan Radulović (Serbia) i Sławomir Steczko (Polska)
Żółte kartki: Kubik – Radovanović, Stojović, Ristić
Polska (F): Michał Kałuża (CD Burela FS-Hiszpania) - Piotr Łopuch (AZS UŚ Katowice), Mikołaj Zastawnik (Clearex Chorzów), Tomasz Lutecki (GSF Gliwice), Tomasz Kriezel (FC Toruń). Grali też: Michał Kubik (kapitan, Rekord Bielsko-Biała), Karol Czyszek (Piast Gliwice), Robert Gładczak (GSF Gliwice), Dominik Solecki (Piast Gliwice), Sebastian Leszczak (Clearex Chorzów), Michał Marek (Rekord Bielsko-Biała), Sebastian Wojciechowski (Futsal Leszno). Trener: Błażej Korczyński
Serbia (F): Jakov Vulić (KMF Nova Pazova) – Strahinja Petrov (Crvena Zvezda Belgrad), Stefan Rakić (Imperijal-Rumunia), Dragan Tomić (Hale Goik), Miloš Simić (Haladas). Grali też: Nemanja Momćilovic (KMF Ekonomac), Ninoslav Aleksić (KMF Novi Pazar), Nikola Matijević (FC Salines-Bośnia i Hercegowina), Denis Ramić (KMF Kalća), Darko Ristić (KMF Ekonomac), Veroljub Vukadinović (KMF Kalća), Miloš Stojković (KMF Ekonomać), Pavle Pešić Pavle Pešić (KMF FON Belgrad), Marko Radovanović (Slavia Praga-Czechy).Trener: Goran Ivančić