Zawodnicy reprezentacji Polski robili wspólne fotografie na pamiątkę pobytu w Iranie. Fot. Archiwum Henryk Pałka
Trzeci Turniej Piłkarski rozgrywany w Iranie dla drużyn narodowych U-20 nie należał do udanych w wykonaniu biało-czerwonych. Po obiecującym początku i remisie z Brazylią 0-0 młodzi Polacy przegrali kolejne mecze z ZSRR 0-1 i Iranem 0-1. W spotkaniu z rówieśnikami z Korei Południowej nareszcie rozegraliśmy dobry mecz zakończony zwycięstwem 3-1. Bramki dla naszego zespołu strzelili Henryk Pałka, Adam Kensy z karnego i Andrzej Szostak.
Według trenera Mariana Szczechowicza Henryk Pałka imponował ograniem i sporym doświadczeniem na turnieju w Iranie. W meczu z Koreą Płd. zdobył jedną z bramek. Fot. Archiwum Henryk Pałka
Ta różnorodność wyników wynikała, iż piłkarze w tym składzie występowali ze sobą po raz pierwszy. – „Do dyspozycji mam niejako cztery grupy piłkarzy; dwa pokolenia, byłych reprezentantów Polski juniorów: Henryk Bolesta, Andrzej Szostak, Zbigniew Kakietek, Andrzej Jankowski i Helmut Dudek oraz Adam Kensy, Janusz Baran, Marian Dutkiewicz, Marek Szczech i Andrzej Stolc; dalej zawodników przebywających już kiedyś na centralnych obozach juniorów – Andrzej Padwiński, Janusz Kanabaj i Andrzej Jędrzejczak; wreszcie kwartet wyróżniający się w rozgrywkach II ligi, bądź klasy okręgowej nie znajdujący się do tej pory w orbicie naszych zainteresowań – Krzysztof Adamczyk, Piotr Knychała, Mieczysław Komorowski i Henryk Pałka. Myśląc o tworzeniu reprezentacji, bez względu na to jakie roczniki zostaną dopuszczone do startu w ME, na pewno w komplecie trzeba będzie brać pod uwagę pierwszą piątkę. Największe szanse szybkiego awansu w futbolowej hierarchii zdaje się mieć Andrzej Szostak. Szkoda, nie ma możliwości rozwoju nieprzeciętny talent Henryka Bolesty. Sam, nawet najlepszy trening, nie zastąpi ostrych egzaminów meczowych. A w Ruchu na razie nie miał takowych możliwości. Nie poczynili żądnych postępów napastnicy Janusz Baran i Marian Dutkiewcz, dał się także zauważyć zastój umiejętności u Andrzeja Stolca. Intersującą postacią jest Andrzej Padwiński, ale podobnie jak Bolesta – siedząc na ławce rezerwowych nie zrobi furory. Z piłkarzy spoza grona niedawnych juniorów najprzyjemniejszą niespodziankę sprawił skrzydłowy Stoczniowca – Krzysztof Adamczyk. Ograniem i sporym doświadczeniem imponują Henryk Pałka i Janusz Kanabaj – powiedział dla Sportu trener Marian Szczechowicz.
Dokumentacja meczowa:
Mecz oficjalny
22 luty 1976, Sziraz (Iran), czwarty mecz turnieju międzynarodowego
Polska U-20 – Korea Południowa U-20 3-1 (3-1)
Polska: Henryk Pałka, Adam Kensy (karny), Andrzej Szostak
Polska U-20: Henryk Bolesta (1957, Ruch Chorzów) – Henryk Pałka (1956, GKS Katowice), Andrzej Jankowski (1957, Polonia Warszawa), Janusz Kanabaj (1956, Bałtyk Gdynia), Helmut Dudek (1957, Szombierki Bytom) – Zbigniew Kakietek (1957, Legia Warszawa) (46. Andrzej Stolc, 1957, Stoczniowiec Gdańsk), Adam Kensy (1956, Pogoń Szczecin), Andrzej Padwiński (1956, Stal Mielec) – Janusz Baran (1957, Stal Stalowa Wola), Andrzej Szostak (1957, Lech Poznań), Krzysztof Adamczyk (1956, Stoczniowiec Gdańsk). Trener: Marian Szczechowicz