Jubileuszowe mecze z Ukrainą

Jakub Błaszczykowski właśnie zdobył gola dającego zwycięstwo biało-czerwonym z Ukrainą 1-0 na mistrzostwach Europy w 2016. Fot. Shutterstock

Po raz dziewiąty zmierzymy się z Ukrainą w oficjalnym meczu międzypaństwowym. Bilans dotychczasowych konfrontacji jest na „zero”, gdyż odnieśliśmy 3 zwycięstwa, 2 mecze zremisowaliśmy i ponieśliśmy 3 porażki. W bramkach 9-9. Tak się złożyło, że w spotkaniu z Ukraińcami świętowaliśmy dwa jubileusze, 20 sierpnia 2008 roku rozegraliśmy mecz numer 700, a ostatni występ na mistrzostwach Europy w 2016 był spotkaniem numer 800 w historii biało-czerwonych!

Wszystko zaczęło się 15 lipca 1998 roku. Drużyna Janusza Wójcika przygotowująca się do eliminacji mistrzostw Europy wygrała w Kijowie 2:1 po bramkach Mirosława Trzeciaka i Sylwestra Czereszewskiego. Wówczas w kadrze wystąpił m.in. Andrzej Jaskot - piłkarz… drugoligowego Aluminium Konin. To rzadki przypadek, aby zawodnik z niższej ligi grał w reprezentacji Polski. Po przeciwnej stronie wystąpił m.in. Andriej Szewczenko.

Najbardziej pamiętny mecz rozegraliśmy 2 września 2000 roku w jakże udanych dla nas eliminacjach do mistrzostw świata już pod wodzą Jerzego Engela. Wówczas powróciliśmy na mundial po 16 latach przerwy! Kapitalny mecz rozegrał naturalizowany Emmanuel Olisadebe – strzelec dwóch goli. Rewanż rozegrany w Chorzowie był już tylko formalnością, gdyż wcześniej zapewniliśmy sobie awans na mundial. Sympatyczny Emmanuel do dziś pozostaje najlepszym polskim strzelcem w kontaktach z Ukrainą.

20 sierpnia 2008 roku we Lwowie graliśmy po raz 700. w historii istnienia i jubileusz zakończył się porażką. To właśnie w meczu z Ukrainą doszło do incydentu alkoholowego, w którym udział wziął m.in. Artur Boruc.

W eliminacjach do mistrzostw świata 2014 przegraliśmy dwukrotnie z Ukrainą. Dla nas był to czas, że przeżywaliśmy spadek formy reprezentacji. W 2016 roku w meczu numer 800 wygraliśmy z Ukrainą 1-0 po golu Jakuba Błaszczykowskiego. Zwycięstwo pozwoliło nam awansować do 1/8 finału ME.